Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szczepionka na covid. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą szczepionka na covid. Pokaż wszystkie posty

Trochę statystyki covidowej

 

Rząd zapowiedział zniesienie od 1 lutego części ograniczeń związanych z pandemią. Otwarte zostaną galerie handlowe i muzea oraz zniesione godziny dla seniorów. Nadal jednak zamknięte będą hotele i restauracje. Tymczasem statystycznie rzecz biorąc, sytuacja pandemiczna na dzisiaj wygląda następująco:

Ogólna liczba zakażonych - 1 513 385, z czego w ostatnim dniu – 4 706.

Zmarło dotychczas – 37 180, z czego wczoraj 98.

Wyzdrowiało od początku pandemii - 1 270 467, z czego wczoraj 5 893.

Wykonane testy – 8 639 461, z czego wczoraj  32 276.

Zaszczepiono do tej pory  - 1 156 931, z czego wczoraj 15 850.

Co o tym myślę? Tak zwani ozdrowieńcy to często osoby długo jeszcze borykające się z różnymi powikłaniami po Covid – 19. Szczepienia przebiegają zbyt wolno, a liczba testów jest niewystarczająca. Nie rozumiem sensu zamknięcia hoteli i restauracji przy jednoczesnym otwarciu kościołów i sklepów.  Bezsensowne również wydaje mi się noszenie maseczek w otwartej przestrzeni, zwłaszcza w miejscach, gdzie w zasięgu wzroku nie widać ani jednego człowieka. Poza tym ostatnio nie słychać jakoś o powrocie do kolorowych stref. A przecież w   ubiegłym roku nasz rząd dzielił kraj na strefy czerwone, żółte i zielone – w zależności od liczby zakażeń. Nie sądzę, żeby aktualnie wszystkie województwa znajdowały się w strefie czerwonej.

Trzy strony medalu

Z jednej strony mamy hurraoptymistycznego premiera, który jeszcze kilka miesięcy temu publicznie ogłaszał, że koronawirus jest w odwrocie i  nie ma potrzeby się go obawiać. Teraz zaś, zaledwie dobę po ogłoszeniu przez koncern Pfizer  wynalezienia szczepionki przeciwko temu „będącemu w odwrocie” wirusowi, obiecuje Polakom masowe szczepienia.  Jeszcze nikt nie wie, czy ta szczepionka będzie na pewno skuteczna i kiedy na dobre wejdzie do produkcji na masową skalę, ale Mateusz Morawiecki już jest przekonany, że Polska otrzyma odpowiednią pulę, bo „mamy podpisane umowy”. Taa, milion elektrycznych aut też mieliśmy mieć…

Z drugiej strony mamy korona sceptyków  w rodzaju Edyty Górniak. Ta znana piosenkarka uznała, że pandemia koronawirusa to – kolokwialnie mówiąc – ściema i światowy spisek służący zniewoleniu ludzi.  Kierują nim, według diwy, osoby pokroju Billa Gatesa. Ba, pacjenci na oddziałach covidowych, to nie chorzy, lecz statyści. Już gdzieś to pisałem, ale powtórzę raz jeszcze:

Głupota nie ma granic, ale gdyby je miała, to Edyta Górniak byłaby pierwszą osobą, która je przekroczyła.

Wreszcie z trzeciej strony mamy dramatyczne świadectwa osób publicznych, które przeszły lub przechodzą przez zakażenie koronawirusem. Szczególne wrażenie wywarły na mnie słowa aktora Artura Barcisia i byłego ministra Jerzego Polaczka. Nie będę tu powoływał się na rodzinne przypadki tej choroby, bo zapewne byłbym nieobiektywny. Powiem tylko jedno: jeżeli nie mamy o czymś pojęcia, to nie zabierajmy głosu…

 

Na pakistańskich drogach i bezdrożach

  Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj   w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...

Posty