Lodowiec Jostedalsbreen |
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Portugalia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Portugalia. Pokaż wszystkie posty
Śmierć na lodowcu i na przylądku
Etykiety:
Cabo da Roca,
lekkomyślność,
lodowiec Jostedalsbreen,
Nigard,
norwegia,
Portugalia,
sintra,
śmierć,
tragedia
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Lizbona - pierwsze spacery
Podróż do Portugalii odbywaliśmy samolotami
Lufthansy. Z Gdańska do Monachium lecieliśmy około półtorej godziny. Tutaj
musieliśmy przez pięć godzin oczekiwać na kolejny lot. Na terminalu można było
bezpłatnie skorzystać z napojów (serwowanych z automatów) typu kawa, herbata
czy gorąca czekolada. Dla pasażerów darmowe były również główne tytuły
niemieckiej prasy z „Die Welt” na czele. Do Lizbony przylecieliśmy o 21.50
czasu miejscowego.
Zamieszkaliśmy przy Rua Dos Sapateiros w
Baixa, centralnej dzielnicy. Z mieszkania na piątym piętrze można zobaczyć
wznoszące się na wschodzie wzgórze z zamkiem św. Jerzego (Castelo de Sao
Jorge). Niestety, z naszego pokoju, znajdującego się od zachodniej strony,
widok był o wiele mniej malowniczy. W odległości dwóch metrów od okna
znajdowała się bowiem mocno nadwyrężona zębem czasu kamienica.
Zwiedzanie miasta zaczęliśmy od Placu Zamkowego nad rzeką Tag. Doszliśmy tam deptakiem Rua Augusta. W godzinach
rannych by on jeszcze pustawy, ale po południu było już tłoczno. Zwróciłem
uwagę na stosunkowo dużą ilość żebraków. Praktycznie obecni są oni w każdym
miejscu, w którym spotkać można turystów. Inna grupa osób usiłujących zarobić
na ulicy, to wszelkiej maści muzycy (pomagają im zwykle małe pieski, siedzące
przed swoimi panami z kubeczkami w pysku), sztukmistrze, czyściciele butów i sporo mimów w
charakterystycznie pomalowanych kostiumach.
Po dość długim poszukiwaniu znaleźliśmy
odpowiednik polskiej
Lizbona - widok na Tag |
Biedronki, czyli market Pingo Doce. Ceny są tutaj porównywalne do naszych, a wybór asortymentu, zwłaszcza ryb i win, znacznie większy. Przykładowe ceny: litrowa butelka piwa Sagres – 1,89 euro, wino Set Nico – 1,59 euro, wino D. Pancho – 1,89 eur.
Po południu udaliśmy się w kierunku wzgórza
zamkowego. Po drodze obejrzeliśmy m.in. kościół Santo Antonio (podobno urodził
się tu Antoni Padewski, zwany św. Antonim z Lizbony) oraz katedrę.
Zatrzymaliśmy się także przy dwóch punktach widokowych (miradouro), z których rozciąga się panorama na Tag i
praktycznie na całe miasto.
Wstęp na Zamek św. Jerzego według przewodnika
Michelin z roku 2009 kosztuje 3 euro. Niestety, to już przeszłość. W tym roku za
możliwość wejścia na wewnętrzny teren zamku trzeba bowiem zapłacić już 7,5
euro. Po przejściu barbakanu z dziesięcioma wieżami i nasyceniu się widokiem
kolorowych dachów lizbońskich domów, zielenią parku Monsanto tudzież błękitem
rozległego Tagu, można sobie zrobić fotkę z sokołem na ramieniu, nabyć pamiątki
lub poddać się egzotycznemu masażowi.
Etykiety:
Lizbona,
Lufhansa,
monachium,
plac zamkowy,
Portugalia,
Tag,
zamek św. Jerzego
Lokalizacja:
Lizbona, Portugalia
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Między podróżami
Vilhelmina |
Jeszcze wczoraj byłem w Szwecji, a już jutro wylatuję do Portugalii. Jeden dzień wolny to zdecydowanie za mało na uzupełnienie blogowych zaległości. Dlatego też teraz ograniczę się tylko do podania linków, a obszerniejsze relacje zamieszczę po powrocie do kraju.
Nowe recenzje:
Moja żmija
W cieniu Sheratona
Pływający domek na jeziorze Vanern |
Czasami trzeba było rozbijać namiot na kamieniach |
Etykiety:
Moja żmija,
podróże,
Portugalia,
szwecja,
w cieniu sheratona,
zdjęcia
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Na pakistańskich drogach i bezdrożach
Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...
Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Niewiele brakowało, a nabrałbym się na promocyjne sztuczki UPC. W celu zmniejszenia wysokości rachunków za telewizję, Internet i tele...