![]() |
Barreiro |

![]() |
Amerigo Vespucci |
Po ponownym przypłynięciu do Lizbony
obejrzałem z zewnątrz i od wewnątrz cumujący tu właśnie włoski żaglowiec
Amerigo Vespucci. Ten trójmasztowiec, będący szkolną jednostką marynarki
włoskiej, zwodowano ponad 82 lata temu.
Ostatnie spacery po ulicach starej części
miasta. Niemal wszędzie na środku deptaków stoją stoliki okolicznych
restauracji, a kelnerzy
podsuwają pod nos potencjalnym konsumentom karty dań. Chodniki
i deptaki wykonane są z białych i czarnych kostek brukowych.
Rano odlecieliśmy zgodnie z rozkładem. Obawiałem
się nieco o terminowy przylot do Monachium, gdyż stamtąd mieliśmy odlot do Gdańska
dosłownie na styk. Tymczasem w samolocie zasłabła jedna pasażerka i istniała groźba
awaryjnego lądowania. Na szczęście obecny na pokładzie lekarz wraz ze
stewardessami doprowadził tę kobietę do stabilnego stanu i bez problemów
zdążyliśmy się przesiąść. Dwadzieścia minut po dwunastej byliśmy już w Gdańsku.
Tym samym jedenastodniowa przygoda z Portugalią dobiegła końca.