Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śniadanie na trawie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą śniadanie na trawie. Pokaż wszystkie posty

Targ Śniadaniowy



Wino bez alkoholu? Trzeba było napisać kompot...

Od kilku tygodni w niedzielne poranki Skwer Piłsudskiego (róg  Grunwaldzkiej i Wojska Polskiego) w gdańskiej dzielnicy Strzyża zamienia się w wielką jadłodajnię na świeżym powietrzu. Wzdłuż głównej alejki, biegnącej w stronę ulicy Szymanowskiego, rozstawiają się liczne stragany i punkty gastronomiczne. Można tutaj nie tylko zjeść, ale też zrobić zakupy. Do wyboru mamy stoiska z regionalnym pieczywem, przetworami mlecznymi i mięsnymi, rybami, ciastami, napojami, słodyczami i przyprawami.


Chleb ładny, ale wolę sobie sam upiec :)

Targ  Śniadaniowy, bo tak nazywa się ta inicjatywa, jest - jak piszą organizatorzy - "pomysłem na zakupy i spędzanie czasu". Firma działa już w wielu miastach. W naszym



 województwie w Sopocie i Gdańsku. Oprócz konsumpcji Targ Śniadaniowy oferuje warsztaty tematyczne, zajęcia dla dzieci i szeroko pojętą promocję zdrowego trybu życia. Śniadania "na trawie" mają też, w założeniu pomysłodawców, sprzyjać rozwojowi relacji sąsiedzkich i być jednym ze sposobów spędzania weekendów w mieście.


Bonus dla aktywnych
Pomnik Józefa Piłsudskiego

Podoba mi się oczywiście ta inicjatywa. Nie byłbym jednak sobą, gdybym nie znalazł jakichś minusów. Mam tu na myśli zbyt wysokie - moim zdaniem - ceny. Np. opakowanie czubrycy zielonej o wadze 40 gram kosztuje tutaj 4 złote. Tymczasem ja kilka dni kupiłem  200-gramową torebkę tej przyprawy  za 4,70 zł. Dla zainteresowanych dodam, że w sklepiku przy młynie w Pruszczu Gdańskim. Podobnie wygórowana wydaje mi się cena wina bezalkoholowego - 5 zł za szklaneczkę.

Na pakistańskich drogach i bezdrożach

  Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj   w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...

Posty