Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bronisław Komorowski. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Bronisław Komorowski. Pokaż wszystkie posty

Nie poprę Komorowskiego



Obserwuję trochę obecną kampanię przed wyborami prezydenckimi i odczuwam spory niesmak. Poszczególni kandydaci, a zwłaszcza ich sztaby wyborcze, skupiają się  nie tyle na prezentowaniu programów, co na dezawuowaniu konkurentów. Wszyscy zresztą widzimy wzajemne ataki pretendentów do objęcia najwyższego stanowiska w naszym kraju. O ile można przymknąć oko na działania kandydatów pozbawionych wszelkich szans na realną walkę o prezydenturę, o tyle trzeba i należy uważnie obserwować zachowanie tych mających, przynajmniej  sondażowo, pozycję liderów.



Osobiście nie podobają mi się sztuczki w wykonaniu ubiegającego się o reelekcję Bronisława Komorowskiego. Być może to nie jego pomysły, ale tak czy owak, on to firmuje. Pierwszy dyskomfort odczułem, gdy zobaczyłem w telewizji transmisję  "dobrowolnego" poparcia kandydatury obecnego prezydenta przez włodarzy bodajże 29 miast w Katowicach. Potem były "dobrowolne" spędy gimnazjalistów
trzymających w rękach chorągiewki z napisem "Popieram Komorowskiego". Z kolei w Rzeszowie czujna ochrona prezydenta zakleiła usta obywatelowi, który rzekomo zakłócał spotkanie z wyborcami. A może on tylko chciał wyrazić swoje zdanie jako mieszkaniec tego  kraju? Podobnych gaf i wpadek było znacznie więcej. Gdzieś tam urzędujący prezydent odwrócił się plecami do zadającego niewygodne pytanie, w innym zaś miejscu nie wpuszczono ludzi na niby otwarte spotkanie. Jak w tej sytuacji można popierać takiego kandydata?



Mój głos nie ma pewnie większego znaczenia. Niemniej jednak oznajmiam publicznie, że Bronisław Komorowski nie może liczyć na moje poparcie.

Durczok a Komorowski...



Niektóre media, w tym portale internetowe, podniecają się aferą Durczoka, bo tak chyba można nazwać rozgłos towarzyszący znanemu dziennikarzowi. Mówi się o molestowaniu seksualnym i mobbingu. W tle pojawiają się jakieś gadżety erotyczne, biały proszek i tak dalej. Wszystko wskazuje na to, że ktoś postanowił zniszczyć  szefa Faktów TVN. Jego macierzysta stacja powołała nawet komisję do zbadania przypadków ewentualnego molestowania czy mobbingu. Oficjalnie jednak TVN  nie wypowiada się w tej sprawie. Środowisko dziennikarskie generalnie oburzone jest grzebaniem w życiu prywatnym swojego kolegi, chociaż nie ma tu pełnej zgodności. Niektórych zapewne cieszy perspektywa załamania się kariery Kamila Durczoka. Jak każdy z nas, zapewne i on miał i ma wrogów.  Nie w tym jednak rzecz. Osobiście nie zajmuję stanowiska w tej sprawie. Raz, że Durczok jest mi zupełnie obojętny, a dwa - że brak mi wystarczającej wiedzy pozwalającej na próbę oceniania tego człowieka.
Zasadniczym celem tego wpisu jest zwrócenie uwagi na kogoś zupełnie innego. Chodzi o prezydentów miast, którzy niedawno w liczbie 29 poparli w Katowicach kandydaturę Bronisława Komorowskiego na prezydenta.  Gdzie Rzym, a gdzie Krym? - zapyta ktoś. Otóż ja widzę pewne powiązania. Moment składania podpisów przez samorządowców transmitował TVN24. Nie zauważyłem jednak, aby ktokolwiek zwrócił uwagę na fakt, że włodarze poszczególnych miast  poparli kandydaturę obecnego prezydenta na koszt swoich wyborców. Tak, tak! Żaden z nich nie przyjechał do Katowic jako osoba prywatna. Wszyscy natomiast pokryli koszty przelotów (przejazdów) i hoteli z funduszy samorządowych. Pytanie: czy mieszkańcy poszczególnych miast zaakceptowaliby taki sposób rozdysponowania środków z ich podatków? Odpowiedź: Pewnie nie wszyscy, ale nikt ich o to nie pytał. Dochodzimy do sedna sprawy. O rzekomych lub wydumanych winach Durczoka mówią wszyscy, a o wykorzystywaniu stanowisk z nominacji PO do poparcia kandydata tej partii na ponowny wybór na urząd prezydenta  mało kto ma odwagę się odezwać...

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty