W wystawie uczestniczyło ponad 230 kotów przywiezionych
przez 130 wystawców z pięciu krajów. Przy okazji prezentowali się też handlowcy,
którzy oferowali na swoich stoiskach kocią karmę i wszelkiego rodzaju drapaki i
zabawki. Zwierzaki przebywały przeważnie w klatkach pokrytych siatką z gęstymi oczkami.
Niektóre transportery zabezpieczone były dodatkowo folią. Utrudniało to nieco robienie
zdjęć, ale chyba nikt nie miał o to pretensji. Kotom należała się przecież choć
odrobina intymności. Sądzę, że i tak przeżywały spory stres, przebywając w tak gwarnym
miejscu.
Przy wielu klatkach znajdowały się wizytówki właścicieli
kocich hodowli. Wystawa wystawą, a o biznes trzeba dbać...
Kot bengalski |