Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cmentarz garnizonowy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą cmentarz garnizonowy. Pokaż wszystkie posty

Oblicza patriotyzmu

 

Na gdańskim Placu Zebrań Ludowych odbył się wczoraj Festiwal Kolorów. Jest to cykliczna impreza organizowana od bodajże ośmiu lat w największych miastach Polski. Zazwyczaj uczestniczy w niej parę tysięcy osób, głównie młodych. W tym samym czasie na sąsiadującymi z placem Cmentarzu Garnizonowym odbywały się uroczystości  upamiętniające „Inkę” i „Zagończyka” (akurat przypadała 75 rocznica rozstrzelania „Inki” Danuty Siedzikówny i „Zagończyka Feliksa Selmanowicza).

Co łączy te dwa jakże odmienne wydarzenia? Ano to, że głośna muzyka dobiegająca z placu na cmentarz przeszkadzała  osobom chcącym uczcić pamięć pomordowanych działaczy podziemia antykomunistycznego. Czesław Nowak ze stowarzyszenia Godność powiedział: „Urząd miasta znał program obchodów. Wygląda na to, jakby zagłuszanie było celowo zorganizowane”. Z kolei na stronie TVP Info ukazał się materiał Radia Gdańsk ze słowami: „Festiwal Kolorów 2021 przeszkodził w obchodach rocznicowych przy grobach „Inki” i „Zagończyka” w Gdańsku. Miejska impreza muzyczna na Placu Zebrań Ludowych utrudniała wysłuchanie historii o Danucie Siedzikównej i Feliksie Selmanowiczu”

Tyle faktów. Nie wiem, czy oba wydarzenia były zgłoszone do odpowiedniego referatu urzędu miejskiego i kto ewentualnie wydał na nie zgodę. Przyznać bowiem trzeba, że sytuacja mogła nie być komfortowa dla uczestników uroczystości na Cmentarzu Garnizonowym. Przy okazji chcę jednak zwrócić uwagę na inny aspekt tej sprawy. Otóż zadziwiają mnie i wręcz bulwersują ogromne pokłady nienawiści wylewające się z komentarzy  czytelników. Dotykają one przede wszystkim prezydent Dulkiewicz. Już samo sformułowanie w materiale Radia Gdańsk „miejska impreza” sugeruje, że za organizacją Festiwalu kolorów stoi Urząd Miejski w Gdańsku. Dalej jest tylko gorzej:

Pani prezydent Gdańska jest bardzo usłużna komunistom i wrogo nastawiona prawdziwym Polskim patriotom 

Przecież w Gdańsku rządzą volksdoicze. Nic nie dzieje się przypadkiem. Niemcy płacą.

Kogo wy macie za prezydenta! Wygnać babsko do lagrow może zrozumie co to jest szacunek.

To tylko niektóre przejawy patriotyzmu, miłości bliźniego, szacunku i innych wartości – którymi tak chętnie szafują „prawdziwi polscy patrioci”, a wiadoma telewizja chętnie i namiętnie je powiela.

Spacerkiem po historii


Pomnik Żołnierzy Wyklętych

Dzisiaj dałem odpocząć rowerowi i zażyłem ruchu na własnych nogach. Przeszedłem ponad 14 kilometrów. Spacer zacząłem od cmentarza Srebrzysko. Następnie poszedłem skrajem Parku Jaśkowej Doliny i po przejściu odcinka ulicy o tej samej nazwie wdrapałem się na Jaśkową Kopę. Stąd zszedłem do Parku w Królewskiej Dolinie. Przeciąłem ulicę Sobieskiego i Jarową, by w pobliżu szpitala zakaźnego wejść na dróżkę prowadzącą na Górę Cygańską. Potem zszedłem do dzielnicy Aniołki i po paru latach przerwy odwiedziłem ulicę Kopernika (pracowałem tam niegdyś w charakterze kierownika Ośrodka Szkolenia Kierowców przy LOK). Ulica ta zmieniła się nie do poznania. W miejscu dawnych poniemieckich baraków zbudowano piękne osiedle mieszkaniowe Copernicus.

Przechodząc w pobliżu cmentarza garnizonowego natknąłem się na uroczystość odsłonięcia pomnika Żołnierzy Wyklętych. Przemawiał akurat arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Patrząc na zgromadzonych odniosłem wrażenie, że reprezentują tylko jedną opcję polityczną. Później przeczytałem w internecie, że wojewoda Drelich dziwił się, że na uroczystości nieobecny jest prezydent Gdańska. Z kolei Paweł Adamowicz napisał, że organizatorzy nie zaprosili ani Rady Miasta, ani przedstawicieli Urzędu Miejskiego. Dodał też: To niezbyt dobrze świadczy o kulturze organizatorów. Ale to także kolejny dowód na to, że niektóre środowiska polityczne w Polsce starają się zawłaszczyć naszą tradycję narodową. Tymczasem wojewoda w swoim przemówieniu powiedział między innymi: Cynizmu w tej materii wiele, ale nadal musimy wspólnie podejmować działania, aby młodzi Polacy nie mieli poczucia, że komunistyczne kłamstwo jeszcze w najmniejszym stopniu żyje.

Wspólnie, czyli kto z kim? My, jako rządzący czy my, jako społeczeństwo? Tego wojewoda nie sprecyzował. Powiedział za to, że mówienie o tym, że wśród żołnierzy wyklętych byli różni ludzie jest nieprawdą i zaciemnianiem rzeczywistości. Hm, nie ujmując niczego owym żołnierzom, nie można ich idealizować do tego stopnia, żeby twierdzić, że wszyscy byli aniołami. To już przerabialiśmy w PRL, gdy gloryfikowano partyzantów spod znaku GL i AL, a dyskredytowano tych z AK.

Gdańsk, Kopernika 16



Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty