Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rębiechowo. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą rębiechowo. Pokaż wszystkie posty

Rowerem wzdłuż torów PKM

Przystanek PKM w Kiełpinku

Polecam dzisiaj trasę rowerową, która jest raczej mało uczęszczana, dość łatwa do pokonania, a jednocześnie atrakcyjna krajobrazowo. Jej łączna długość wynosi około czterdziestu kilometrów. Jedzie się zarówno po nawierzchni asfaltowej, jak i po betonowych płytach, szutrze, polnych i leśnych ścieżkach. Zdecydowana większość drogi prowadzi w pobliżu torów Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Na trasie jest sporo zbiorników wodnych i trochę odcinków leśnych. Można oczywiście modyfikować jej  poszczególne fragmenty w zależności od tego, skąd komu bliżej i wygodniej. Ja jechałem następująco:

Start ze Strzyży, przejazd ulicami Słowackiego i Potokową, potem przez tereny dawnego poligonu w Jasieniu, Kiełpinek, Matarnię i Rębięchowo. Stąd zaś przez Barniewice do Osowej, a następnie zjazd do Oliwy Gliniastą Drogą i Drogą Marnych Mostów. Jeszcze tylko ścieżka rowerowa na Wita Stwosza i pętla zakończona.

Głaz przy drodze Marnych Mostów

Oczko wodne w Kiełpinku

Między Kiełpinkiem a Matarnią

Przystanek PKM w Matarni

Górna częśc przystanku PKM w Matarni

PKM przy ul. Budowlanych

Przystanek PKM przy lotnisku w Rębiechowie

Jezioro Wysockie w Osowej

 

PKM i brutalność w przyrodzie


Przystanek PKM Rębiechowo

Dzisiaj przejechałem 45 kilometrów, ale z danych Endomondo wynika, że tylko 40,30 km. Różnica ta wzięła się najprawdopodobniej stąd, że kilkakrotnie zanikał sygnał GPS. Trasa dzisiejszej przejażdżki rowerowej wiodła przez Oliwę, Dolinę Radości, Złotą Karczmę, Matarnię, Rębiechowo, Kokoszki, Jasień i Matemblewo. W Rębiechowie moją uwagę zwrócił przystanek Pomorskiej Kolei Metropolitalnej. Nie różni się on co prawda niczym od pozostałych, ale wyróżnia się tym, że  usytuowany jest w szczerym polu, wśród falujących  łanów zbóż. Nieco dalej tory PKM łączą się z już istniejącą linią kolejową Gdynia-Kościerzyna
Ciekawe zjawisko przyrodnicze zaobserwowałem   w zbiorniku wodnym na terenie dawnego poligonu w Jasieniu. Para dorosłych łabędzi zaciekle atakowała jedno ze swoich młodych, zmuszając je do wyjścia na brzeg. Pozostała piątka łabędziego potomstwa grzecznie płynęła za rodzicami, nie przejmując się zbytnio losem współbrata. Spotkane po drodze kobiety z wózkiem i rowerem zapytały:
- Nie wie pan, dlaczego one tak dręczą to łabędziątko?
Nie wiedziałem. Odpowiedziałem jednak odruchowo:
- Life is brutal.
W myślach dodałem, że ludzie bywają wobec siebie jeszcze bardziej bezwzględni.


Rębiechowo

Rębiechowo

Zbiornik Jasień

Odrzucone łabędziątko

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty