Pokazywanie postów oznaczonych etykietą internet. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą internet. Pokaż wszystkie posty

Znajomości wirtualne i realne

Rewa
Mówi się, że internetowe znajomości są powierzchowne i na ogół nietrwałe. Pewnie w wielu przypadkach tak właśnie jest. Ja jednak mam wiele przykładów na to, że znajomości zadzierzgnięte w sieci mogą przetrwać próbę czasu. W moim przypadku niektóre z nich trwają już ponad dziesięć lat. Z niektórymi osobami spotykałem się także w realu, z innymi zaś do chwili obecnej utrzymuję kontakt za pośrednictwem portali społecznościowych i internetowych komunikatorów.
Nie dalej jak wczoraj spotkałem się po raz pierwszy z Katarzyną z Malborka. Poznaliśmy się wirtualnie przed dekadą, dzieląc się wrażeniami z podróży po ulubionej przez nas Norwegii. Przez kolejne lata pisywaliśmy do siebie z różną częstotliwością, ale jakoś nie mieliśmy okazji do osobistego poznania się.  Takowa nadarzyła się gdy  Katarzyna postanowiła wraz z mężem wybrać się na rowerową wycieczkę z Gdańska do Rewy. Zaproponowała mi, abym do nich dołączył. Z przyjemnością skorzystałem z zaproszenia i w ten sposób upiekłem dwie pieczenie na jednym ogniu, o ile można użyć takiego określenia w tym wypadku:  poznałem osobiście Katarzynę i jej małżonka oraz po raz pierwszy w życiu odwiedziłem Rewę. W obu przypadkach było warto.
Z osobami poznanymi przez internet odbywałem też znacznie dalsze podróże, np. do Tadżykistanu czy na Lofoty i Nordkapp. Z innymi natomiast brałem udział w wyjazdach stricte zarobkowych, np. przy zbiorach runa leśnego. Oczywiście nie zawsze wszystko przebiegało bezproblemowo. Czasami, jak to w życiu, bywały sytuacje stresogenne. Uważam jednak, że nie ma to związku z tym, że jechałem gdzieś z obcymi ludźmi, bo podobne nieporozumienia zdarzają się także wśród dobrych znajomych. Ba, nawet wśród członków rodziny. Najważniejsze jednak, to bycie otwartym na innych.

Widok z Pachołka

Krzyż Morski w Rewie


Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty