Ireneusz Gębski książki |
O blogowaniu z prywatnego punktu widzenia
Etykiety:
blog,
blogowanie,
intencje,
Ireneusz Gębski książki,
Moja żmija,
Od moroszki po morwę,
spowiedź bezrobotnego,
w cieniu sheratona
Lubię podróże (69 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Szklarska Poręba i okolice
Niedziela, 18.08.24 Wczoraj o 8.20 wsiadłem w pociąg „Piast” z Gdyni do Krakowa przez Wrocław. Tu miałem przesiadkę na "...
Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Niewiele brakowało, a nabrałbym się na promocyjne sztuczki UPC. W celu zmniejszenia wysokości rachunków za telewizję, Internet i tele...
Ha! A ja zaczęłam rok wcześniej. :D
OdpowiedzUsuńPamiętam te początki. Pierwszy blog był totalnie anonimowy. Może nie pamiętnikarski, ale osobisty. Dzięki kolejnym poznawałam coraz więcej ludzi, a że nigdy nie pisałam wprost o swoich problemach, to nie bałam się "wyjść z sieci". A teraz mam swój mały kącik kulturalny i tam mi dobrze. :)
Dodam, że ten "kącik" wcale nie jest taki mały, a poza tym bardzo interesujący. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń