W numerze 19 tygodnika Angora Michał Ogórek w
artykule "Młotów ci u nas dostatek", pisząc o Tadeuszu Rydzyku,
łaskaw był przytoczyć fragment przedwojennej fraszki, a konkretnie jej dwa
ostatnie wersy: za dużo święconej wody,
za mało zwykłego mydła. Nie wnikając
w kontekst wypowiedzi o jubileuszu siedemdziesięciolecia dyrektora Radia
Maryja, zwrócić pragnę uwagę na problem autorstwa wspomnianego utworu. Michał
Ogórek jest przekonany, że napisał go Stanisław Jerzy Lec. Niestety, twórca Myśli nieuczesanych nie popełnił tego tekstu. Nie jest też jego
autorem Tadeusz Boy-Żeleński, jak uważa między innymi Monika Jaruzelska
(rozmowa z Rafałem Ziemkiewiczem).
Szperając po różnych stronach internetowych natknąłem się także na takie,
których autorzy przypisywali znamienne słowa o dysproporcjach święconej wody i
mydła Świętopełkowi Karpińskiemu (Marian Feldman w książce Po wojnie (lata 1946-1960), a nawet Janowi Sztaudyngerowi
(anonimowy komentarz w blogu). Jaka jest więc prawda?
Utworu pod tytułem Refleksja
patrioty nie napisał ani Lec, ani Boy, ani żaden z wymienionych wyżej
twórców. Jego autorem jest bowiem Jerzy Paczkowski (1909 - 1945). Tekst w
całości brzmi tak:
Są dwa poważne powody,
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za dużo święconej wody,
Za mało zwykłego mydła.
Dla których Polska mi zbrzydła:
Za dużo święconej wody,
Za mało zwykłego mydła.
Myślę, że słowa te w wielu przypadkach nadal są aktualne.
Może właśnie dlatego przypisywane są tak wielu autorom...