![]() |
Ireneusz Gębski książki |
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w cieniu sheratona. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w cieniu sheratona. Pokaż wszystkie posty
O blogowaniu z prywatnego punktu widzenia
Etykiety:
blog,
blogowanie,
intencje,
Ireneusz Gębski książki,
Moja żmija,
Od moroszki po morwę,
spowiedź bezrobotnego,
w cieniu sheratona

Gość w Chicago
Gość w Chicago |
Kilka dni temu na jednym z portali społecznościowych
znalazłem taką oto wiadomość: Jakiś czas temu natrafiłem (w sieci) na Pańską książkę
"W cieniu Sheratona", którą chciałbym przeczytać. Tak się składa, że
też wydałem książkę o podobnej tematyce i zastanawiam się, czy nie chciałby się
Pan wymienić? Pan mi "W cieniu Sheratona" a ja Panu "Gościa w
Chicago"? Proszę pomyśleć i dać znać. Oczywiście, natychmiast się zgodziłem. Literatura
faktu, a szczególnie ta dotycząca tematów emigracyjnych, interesuje mnie bowiem
od dawna.
Przesyłka od Karola Stefańskiego dotarła do mnie
przedwczoraj. Dzisiaj, parę minut po
północy, lekturę jego książki miałem już za sobą. "Gość w Chicago"
należy bowiem do tego rodzaju książek, które czyta się za jednym posiedzeniem.
I nie mam tu wcale na myśli niewielkiej objętości (tom składa się z 234 stron).
Wspomnienia autora z sześcioletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych są bowiem
tak wciągające, że czyta się je jednym tchem. Żeby nie było zbyt dużo lukru,
dodam od razu, że pewne małe fragmenty
książki nieco mnie nudziły. Myślę tu o wywodach autora na temat różnic w
systemach edukacji w Polsce i USA.
Karol Stefański poleciał za ocean jako jeden z tysięcy
uczestników studenckiego programu Work&Travel. Od innych studentów różni go
jednak to, że nie ograniczył się do
trzymiesięcznego legalnego pobytu na ziemi amerykańskiej. Jak już wyżej
wspomniałem, został tam o wiele dłużej. Sam załatwiał sobie kolejne miejsca
zatrudnienia i przez cały czas intensywnie się uczył. Nie tylko języka, ale
także różnych odmian tańca (klasyczny, latynoamerykański) oraz... trenowania piłki
nożnej. Jednocześnie korzystał z życia, biorąc udział w imprezach towarzyskich,
koncertach (np. Budki Suflera czy Paktofoniki) i spotkaniach z ciekawymi ludźmi
(Jan Tomaszewski). Przy okazji zwiedził kawał Ameryki, w tym Alaskę, Detroit, Los
Angeles, no i oczywiście tytułowe Chicago.
Ten wpis nie rości sobie prawa do miana recenzji. Zawarłem
w nim po prostu moje odczucia po lekturze książki. Na pewno warto ją przeczytać, choćby dlatego, że
(cytuję fragment dedykacji autora) "Ciekawymi historiami należy się dzielić,
podawać dalej z nadzieją, że zainspirują innych".
Tak też czynię...
Etykiety:
Alaska,
Chicago,
Detroit,
Gość w Chicago,
ireneusz gębski,
Karol Stefański,
USA,
w cieniu sheratona

"W cieniu Sheratona" okiem Smerfa
Dzisiaj przedstawiam recenzję "W cieniu Sheratona" napisaną przez studentkę Kasię. Ona również, podobnie jak autorka wczorajszej opinii o mojej książce, nie ujawnia swojego nazwiska. Przyjmijmy więc, że jest Smerfem - jak sama się określa:)
Pani Kasia bardzo trafnie wypunktowała dobre i słabe strony tej książki, za co jestem jej bardzo wdzięczny.
Poniżej fragment recenzji, którą w całości można przeczytać tutaj
Od pierwszej chwili, gdy w moje ręce trafiła książka „W cieniu Sheratona” zastanawiałam się czy w tak niewielkiej przestrzeni (nieco ponad 160 stron + niezbyt duży format) można stworzyć pełną i dającą całościowy obraz podjętej tematyki historię. Tłumaczyłam sobie, że przecież są autorzy, którzy nie potrzebują nadmiernej ilości słów by przekazać to, co chcieli w atrakcyjny i przyciągający czytelnika sposób. Niestety, w przypadku tej publikacji miałam wrażenie, że całość stanowi raczej pewien rys, który w bardziej rozbudowanej formie mógłby stanowić znacznie lepszą lekturę. Fakt, że pozycję tę czytało mi się stosunkowo dobrze (poza pewnymi niuansami o których za chwilę), a tematyka była ciekawa sprawił, że żałowałam, że autor nie poszedł nieco dalej i nie zaserwował czytelnikowi więcej.
Etykiety:
recenzja,
w cieniu sheratona

Recenzja lekarki
![]() |
W cieniu Sheratona |
Autorką kolejnej recenzji mojej książki o
emigracji zarobkowej jest Kasandra. Nie mogę bez zgody autorki
bloga ujawniać jej prawdziwego imienia i nazwiska. Mogę natomiast powiedzieć,
że jest ona nie tylko miłośniczką książek, ale też lekarką. Podkreślam to, gdyż
jest to prawdopodobnie pierwsza opinia o mojej twórczości opublikowana przez
osobę z branży medycznej.
A tak na marginesie, to wśród lekarzy nie brakuje
osób piszących. Przykładem jest choćby znany gdański neurolog Jan Niżnikiewicz,
który wydał już kilka interesujących książek, a promocja jego najnowszego
utworu „Zakazana historia bogów i ludzi” odbędzie się 12 grudnia w ratuszu
staromiejskim w Gdańsku.
Poniżej fragment recenzji Kasandry. Całość można przeczytać na jej blogu oraz na stronie Lubimy czytać
Poniżej fragment recenzji Kasandry. Całość można przeczytać na jej blogu oraz na stronie Lubimy czytać
Okazuje się, że emigracja wcale prosta i łatwa nie jest o czym szybko
przekonają się nasi bohaterowie. Całość napisana jest prostym, konkretnym
językiem. To co zasługuje na plus, to z pewnością realizm i
autentyczność przedstawionych wydarzeń. Nie ma tu mydlenia oczu, naciąganych
chwil czy słodzenia. Emocje za to oscylować będą od wzruszeń do radosnych
momentów a akcja jest na tyle płynna, że znudzenie nam nie grozi. Jeżeli macie
ochotę na powieść obyczajową, to zapraszam do książki!
Etykiety:
Jan Niżnikiewicz,
Kasandra,
lekarz,
recenzja,
w cieniu sheratona

Recenzja "W cieniu Sheratona" pióra Barbary Pelc
Czytelnia: "W cieniu Sheratona" Ireneusz Gębski: Dzisiaj zabiorę Was w podróż do Anglii...
Fragment recenzji:
Osobiście dziękuję autorowi, że zabrał mnie z powrotem chociaż na chwilę myślami do UK. To była piękna, nietuzinkowa, a zarazem zwyczajna, słodko-gorzka podróż. Opowieść o życiu, sensie istnienia, o trwaniu, o dążeniu do spełnienia i szczęścia. Trzeba tylko potrafić to w niej odnaleźć. Książka szalenie mi się podobała i polecam ją z czystym sercem każdemu!
A ja dziękuję autorce za obszerne i obiektywne omówienie mojej książki:)
Fragment recenzji:
Osobiście dziękuję autorowi, że zabrał mnie z powrotem chociaż na chwilę myślami do UK. To była piękna, nietuzinkowa, a zarazem zwyczajna, słodko-gorzka podróż. Opowieść o życiu, sensie istnienia, o trwaniu, o dążeniu do spełnienia i szczęścia. Trzeba tylko potrafić to w niej odnaleźć. Książka szalenie mi się podobała i polecam ją z czystym sercem każdemu!
A ja dziękuję autorce za obszerne i obiektywne omówienie mojej książki:)
Etykiety:
anglia,
Barbara Pelc,
emigracja,
hotel,
powieść,
recenzja,
w cieniu sheratona

"W cieniu Sheratona" - recenzja
Ukazała się kolejna recenzja mojej powieści "W cieniu Sheratona". Zapraszam do lektury. Wystarczy kliknąć w poniższy link:)
Korci mnie czytanie...: Ireneusz Gębski "W cieniu Sheratona": Emigracja to temat powszechnie znany. Chyba każdy z nas zna kogoś, kto po otwarciu granic wyjechał do Wielkiej Brytanii za pracą. Wyjeżdżający zwykle mieli nadzieje na łatwy zarobek i duże pieniądze...
Korci mnie czytanie...: Ireneusz Gębski "W cieniu Sheratona": Emigracja to temat powszechnie znany. Chyba każdy z nas zna kogoś, kto po otwarciu granic wyjechał do Wielkiej Brytanii za pracą. Wyjeżdżający zwykle mieli nadzieje na łatwy zarobek i duże pieniądze...
Etykiety:
ireneusz gębski,
korci mnie czytanie,
kornelia pikulik,
powieść,
recenzja,
w cieniu sheratona

Wywiad z Ireneuszem Gębskim
Subiektywnie o książkach...: Wywiad z Ireneuszem Gębskim, autorem książek "Spowiedź bezrobotnego, "W cieniu Sheratona", "Moja żmija"...: W to środowe popołudnie chciałam was zaprosić na wywiad z cyklu "Rozmowy z autorami". Dzisiejszym, moim gościem jest Ireneusz Gębski...
Od siebie dodam, że autorka tego wywiadu recenzowała wszystkie trzy książki, które wydałem w ostatnich pięciu latach. Choćby z tego powodu warto zajrzeć na jej blog :)
Od siebie dodam, że autorka tego wywiadu recenzowała wszystkie trzy książki, które wydałem w ostatnich pięciu latach. Choćby z tego powodu warto zajrzeć na jej blog :)
Etykiety:
awiola,
Moja żmija,
spowiedź bezrobotnego,
w cieniu sheratona,
wywiad

Między podróżami
![]() |
Vilhelmina |
Jeszcze wczoraj byłem w Szwecji, a już jutro wylatuję do Portugalii. Jeden dzień wolny to zdecydowanie za mało na uzupełnienie blogowych zaległości. Dlatego też teraz ograniczę się tylko do podania linków, a obszerniejsze relacje zamieszczę po powrocie do kraju.
Nowe recenzje:
Moja żmija
W cieniu Sheratona
![]() |
Pływający domek na jeziorze Vanern |
![]() |
Czasami trzeba było rozbijać namiot na kamieniach |
Etykiety:
Moja żmija,
podróże,
Portugalia,
szwecja,
w cieniu sheratona,
zdjęcia

Jeszcze jedna recenzja: Ireneusz Gębski - "W cieniu Sheratona"
![]() |
Ireneusz Gębski - W cieniu Sheratona |
Czasu coraz mniej, a książek coraz więcej.: Ireneusz Gębski - "W cieniu Sheratona": Wydawnictwo : Warszawska Firma Wydawnicza Data wydania : listopad 2011 Liczba stron : 162 Życie w obcym kraju nie jest proste. Bariery j...
" Przeczytanie książki zajęło mi kilka godzin, podczas których zajmowałam się wieloma innymi rzeczami. Jednak cały czas czułam potrzebę sięgnięcia po "W cieniu Sheratona" i zapoznanie się chociaż z kilkoma kolejnymi stronami.. Polecam tę pozycję wszystkim osobom, które pragną zapoznać się z sytuacją Polaków na obczyźnie. Zachęcam do sięgnięcia po tę książkę także ludzi, którzy byli za granicą i doskonale znają realia. Warto, żeby skonfrontowali swoje doświadczenia z tymi przedstawionymi przez Ireneusza Gębskiego." - cytat z recenzji Sylwii Piszczatowskiej.
Etykiety:
ireneusz gębski,
powieść,
recenzja,
sylwuch,
w cieniu sheratona

W cieniu Sheratona - recenzja Eweliny Basińskiej
![]() |
Akcja książki rozgrywała się w głównie w Sheratonie |
To już szesnasta recenzja mojej powieści. Wyszła spod pióra Eweliny Basińskiej, współpracującej z portalem Wiadomości 24.pl
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/szeratonowska_kuchnia_recenzja_powiesci_w_cieniu_sheratona_236437.htmlP.S.
Nie wypada mi być sędzią we własnej sprawie, ale odnoszę wrażenie, że szanowna autorka napisała dwa zdania, które nieco się wykluczają:
„Poznajemy okolice hotelu, polski kościół, zwyczaje, zachowane przez konserwatywnych Anglików, jak prąd na żetony (pieniądze), czy obowiązkowe dwa kurki z ciepłą i zimną wodą”.
„W opisach jednak zabrakło nieco obrazów Anglii, miejsc, ulic. Wówczas czytelnik miałby szansę na szersze poznanie wyspiarskiego kraju, jego kultury i mieszkańców.”
Etykiety:
ireneusz gębski,
powieść,
recenzja,
w cieniu sheratona,
wiadomości 24.pl

XV recenzja " W cieniu Sheratona"
Piętnasta recenzja "W cieniu Sheratona" - autorka Katarzyna Zielińska, portal Wiadomości24:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/emigracja_bol_czy_szczescie_recenzja_w_cieniu_sheratona_i_ge_235790.html
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/emigracja_bol_czy_szczescie_recenzja_w_cieniu_sheratona_i_ge_235790.html
Etykiety:
ireneusz gębski,
katarzyna zielińska,
powieść,
recenzja,
w cieniu sheratona,
wiadomości 24

Zadrukowane karty: "W cieniu Sheratona" - Ireneusz Gębski
Zadrukowane karty: "W cieniu Sheratona" - Ireneusz Gębski: Tytuł: “W cieniu Sheratona” Autor: Ireneusz Gębski Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza Ilość stron: 162 Ocena: 8/10 “Szukaj ...
Etykiety:
emigracja,
igebski,
książka,
powieść,
w cieniu sheratona

Świat książek i ja...: Prawdziwe życie polskich imigrantów.
Świat książek i ja...: Prawdziwe życie polskich imigrantów.: W cieniu Sheratona Ireneusz Gębski Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza Data wydania: listopad 2011 ISBN: 978-83-7805-089-6 Li...
Etykiety:
ireneusz gębski,
książka,
recenzja,
w cieniu sheratona

Subiektywnie o książkach: Ireneusz Gębski – „W cieniu Sheratona”
Etykiety:
ireneusz gębski,
powieść,
w cieniu sheratona

Subskrybuj:
Posty (Atom)
Punta Cana i Santo Domingo
Poniedziałek, 17.02.25 Zanim opuściliśmy pokład statku Costa Fascinosa w La Romana musieliśmy rozliczyć się z wydatków poniesionych po...

Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Przed pokazem Philipiaka Od dość dawna nie byłem na żadnym pokazie. Skorzystałem zatem z zaproszenia od firmy Philipiak Milano. Zani...