Pokazywanie postów oznaczonych etykietą carrefour. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą carrefour. Pokaż wszystkie posty

Kurze łapki


Dzisiaj słów parę o kurzych łapkach, ale nie o tych pod oczami. Do nich przyzwyczaiłem się bowiem i w niczym mi nie przeszkadzają. Zacznę jednak od początku. Od paru dni żonę boli kolano. Wymyśliła więc, bardzo słusznie zresztą, że może jej na to pomóc galaretka z kurzych łapek. Pomyśleć łatwo, ale z realizacją nieco gorzej. Trud polowania na kurze łapki spadł więc na mnie. Za pierwszym razem dowiedziałem się w sklepie mięsnym, że czasami bywają. Drugim razem na rynku we Wrzeszczu powiedziano mi, że jeżeli przyjdzie się wcześnie rano, to jest szansa na kupno tego niezwykle chodliwego towaru.
Dzisiaj byłem na rynku już przed ósmą. W jednym sklepiku kurzych łapek nie było, a drugi był zamknięty. W sklepie mięsnym przy ul. Klonowej ekspedientka powiedziała, że codziennie zamawia, ale nie ma dostaw. Byłem już pogodzony z losem, ale zajrzałem jeszcze do Galerii Bałtyckiej, gdzie miałem do załatwienia sprawę bankową. Przy okazji wszedłem do Carrefoura. Od niechcenia popatrzyłem na stoisko mięsne, a tam… Nie do wiary – pokaźny stos kurzych łapek i żadnej kolejki! Nabyłem więc dwa kilogramy tego rarytasu po 5,50 zł za kilogram. Dokupiłem jeszcze trochę warzyw, a teraz obserwuję jak kurze łapki pyrkają w lekko gotującej się wodzie.
Myślę, że na moje stawy też przyda się nieco kurzej galarety. Wszak zawiera ona mnóstwo kolagenu.

Carrefour - odmowa realizacji bonu


Jakiś czas temu wszedłem w posiadanie bonów upominkowych wyemitowanych dla Galerii Bałtyckiej  przez ECE Projektmanagement Polska Sp. z o.o. Dotychczas nie miałem problemów z ich realizacją, czyli płaceniem za zakupy w sklepach wymienionej galerii. Aż do dzisiaj! O ile w Super Pharm obeszło się bez większych problemów (sprzedawczyni upewniła się telefonicznie u swojej przełożonej, czy może potraktować bon jak gotówkę), o tyle w Carrefourze natrafiłem na prawdziwe schody.
Kasjerka nr 070 obsługująca o godzinie 14.48 kasę numer dwa autorytatywnie oświadczyła, że Carrefour nie honoruje bonów podarunkowych. Na próżno pokazywałem jej adnotację na owym bonie: Bon ważny jest przez rok od daty zakupu. Możesz zrealizować go w dowolnie wybranym sklepie Galerii Bałtyckiej.
Dla jasności - mój bon zakupiony został 20 czerwca 2017 roku. Poprosiłem  zatem kasjerkę,  żeby zadzwoniła do swoich szefów. Wykonała gdzieś telefon i po chwili oznajmiła mi, że Carrefour realizuje wyłącznie karty podarunkowe. Gdy zapytałem o nazwisko menedżera, dowiedziałem się tylko, że ma na imię Łukasz. Domyślam się, że chodzi o Łukasza Hiskę. Miałem  bowiem okazję spotkać się z nim przy okazji innej reklamacji. Wtedy zachował się profesjonalnie. Jak będzie tym razem, zobaczymy...

Wielkanocne klucze...


Myślę, że łatwo wyobrazić sobie, co czuje człowiek gdy po powrocie z pracy, zakupów czy skądkolwiek, sięga do kieszeni po klucze od mieszkania i natrafia ręką na pustą podszewkę. Spotkało mnie to dzisiaj i zapewniam, że nie jest to miłe uczucie. Przez chwilę stałem pod drzwiami i  ponownie przeczesywałem wszystkie kieszenie, choć  miałem świadomość, że jest to działanie daremne i pozorne. Klucze zawsze noszę bowiem w tej samej kieszeni spodni. Skoro zaś tam ich nie było, to nie było ich wcale.
Wykonałem szybki proces myślowy i przypomniałem sobie przebieg czynności wykonywanych w ciągu ostatnich trzydziestu minut, czyli zamknięcie mieszkania, wejście i wyjście do piwnicy, wyrzucenie śmieci do pojemnika, przejazd do Galerii Bałtyckiej, wizytę w bankowym wpłatomacie, zakupy w Carrefourze i powrót. Gdzie mogłem posiać klucze? Wniosek był tylko jeden: wypadły przy sklepowej kasie podczas wyciągania z kieszeni siatki.
Szybko wróciłem do Carrefoura. Moje przypuszczenia okazały się prawdziwe. W punkcie obsługi klienta czekał już na mnie pęk kluczy od mieszkania, piwnicy i paru innych zamków i kłódek. Poczułem ulgę, ale też wdzięczność dla nieznanej mi osoby, która znalazła owe klucze i przekazała je obsłudze sklepu. Dziękuję zatem gorąco jej i wszystkim tym, którzy bezinteresownie pomagają innym.
Przy okazji Wielkiego Piątku składam wszystkim Czytelnikom mojego bloga najlepsze życzenia zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt Wielkanocnych.

Uwaga na grzańca z Carrefoura



Inna cena na półce, inna przy kasie - sytuacja jakich wiele w naszych super i hipermarketach. Nie robiłbym z tego większego problemu, bo przecież każdemu może zdarzyć się pomyłka. Nie chciałbym też pochopnie posądzać menadżerów sklepowych o celowe oszukiwanie klientów. Po ostatnim doświadczeniu zastanawiam się jednak, czy to nie jest aby  świadome działanie.
Ostatnie mrozy skłoniły mnie do zakupu wina o nazwie "Grzane Góralskie". Przy pierwszej butelce "grzańca" nie zwróciłem większej uwagi na cenę. Dzisiaj jednak popatrzyłem uważniej. I co się okazało? Cena uwidoczniona na półce wynosi 14,09 zł, zaś po drodze do kasy urasta do 15,25 zł. Kiedy zwróciłem na ten fakt uwagę kasjerce, odesłała mnie do punktu informacji dla klientów. Pani obsługująca ów punkt, po wysłuchaniu moich zastrzeżeń odnośnie braku korelacji między półkowymi i kasowymi cenami, zapytała mnie:
- A zapłacił pan za to wino?
- Oczywiście, że nie!
- No to co pan chce? Jakby pan zapłacił, to zwróciłabym różnicę.
Nie pomogły  wyjaśnienia, że nie chodzi tylko o mój jednostkowy przypadek, lecz o wyeliminowanie błędu. Nieważne, czy na półce z winami czy w systemie kasowym. Cena przy kasie powinna być identyczna z tą na wywieszce przy danym towarze. Koniec i kropka!
- To niech pan idzie na dział z winami, a nie wyżywa się na mnie! - usłyszałem.
- Ja nie wiem, kto i gdzie popełnił błąd - próbowałem jeszcze łagodnej perswazji. -  Skoro pani pracuje w punkcie informacji, to chyba pani obowiązkiem jest przekazanie uwag klientów do osób odpowiadających za poszczególne działy.
- Jakby pan zapłacił, to zwróciłabym różnicę - wróciła do swojej śpiewki. - A tak to nie mamy o czym rozmawiać.
Faktycznie, dalsza rozmowa nie miała sensu. Pytanie tylko, ilu klientów po zapłaceniu sprawdza paragon i wraca z reklamacją...
Rzecz działa się w sklepie Carrefour zlokalizowanym w gdańskiej Galerii Bałtyckiej.

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty