JKM okrada Miłosza



Autograf JKM sprzed lat

Janusz Korwin-Mikke znany jest z wygłaszania poglądów tyleż kontrowersyjnych, co skrajnych. Z wieloma z nich można się zgadzać lub też o nich dyskutować. Inne zaś trzeba całkowicie odrzucić. Co innego, jeżeli chodzi o fakty. Tutaj nie ma pola do manewru. Albo coś jest prawdą, albo nie. Do czego zmierzam? Otóż w ostatnim numerze tygodnika Angora  pan Korwin-Mikke był uprzejmy zacytować wiersz jednego z noblistów:



"Który skrzywdziłeś człowieka prostego



Śmiechem nad jego krzywdą  wybuchając,



Gromadę diabłów  wokół siebie mając



Dla pomieszania dobrego i złego (...).



W oryginale fragment ten brzmi tak:


Który skrzywdziłeś człowieka prostego

Śmiechem nad krzywdą jego wybuchając,

Gromadę błaznów koło siebie mając

Na pomieszanie dobrego i złego,


No dobra, może JKM cytował z pamięci, więc mogły mu się nieco poplątać wersy. Jak jednak wytłumaczyć fakt, że ten światły i rzekomo znający się perfekcyjnie na wszystkim człowiek przypisał autorstwo tego znanego powszechnie utworu Zbigniewowi Herbertowi? Tego nie wiem, podobnie jak tego, dlaczego redakcja popularnego tygodnika nie poprawiła tego ewidentnego błędu.



Miłosz się chyba w grobie przewraca...

Śmierć na lodowcu i na przylądku




Lodowiec Jostedalsbreen

W wyniku wypadku do którego doszło w Portugalii, dwoje polskich turystów - małżeństwo na urlopie z dziećmi - spadło z klifu podczas wieczornego spaceru na przylądku Cabo da Roca koło miasta Sintra na zachodzie Portugalii. Ofiary poniosły śmierć na miejscu.

Niemiecka para zginęła na oczach swoich dzieci, osuwając się z lodowca w zachodniej Norwegii. Do tragedii doszło w niedzielę wieczorem na lodowcu Nigard, będącym częścią największego w Europie lodowca Jostedalsbreen.

Dwa dni i dwa podobne komunikaty. W jednym i drugim przypadku na oczach dzieci giną rodzice. Są to oczywiście ogromne tragedie dla rodzin, ale też kolejne przestrogi przed lekceważeniem niebezpieczeństwa Obie pary, choć w różnych miejscach i okolicznościach, zachowały się bowiem bardzo lekkomyślnie. Nie doszłoby do tych nieszczęść, gdyby Polacy w Portugalii i Niemcy w Norwegii nie przekraczali barierek czy łańcuchów wyznaczających bezpieczne strefy. Niestety, zignorowali te ostatnie zabezpieczenia.

Byłem zarówno w Sintrze, jak i na lodowcu Jostedalsbreen. Na tym ostatnim też nie zachowałem się zbyt rozsądnie. Zamiast popłynąć łódką do czoła lodowca, przedzierałem się przez strome zbocze, pokryte licznymi bystro płynącymi strumykami. Skończyło się na szczęście tylko zimną kąpielą...

Cejrowski i jarmarczne atrakcje



Wojciech Cejrowski na Długiej

Od wielu już lat (po raz pierwszy bodajże w 2006 roku) mam okazję spotykać Wojciecha Cejrowskiego podczas Jarmarku św. Dominika. Znany podróżnik i kontrowersyjny dziennikarz, ubrany w charakterystyczną kolorową koszulę, stojąc boso na trotuarze ulicy Długiej, na wprost ratusza, sprzedaje i podpisuje swoje książki. Wokół niego kłębi się wianuszek fanów i  zwykłych ciekawskich, którzy zatrzymują się wszędzie tam, gdzie coś się dzieje. Przez chwilę też się tam zatrzymuję.

W tym momencie przypomina mi się sytuacja sprzed ośmiu lat, gdy w tym samym miejscu i w takich samych okolicznościach spotkaliśmy z żoną młodą studentkę z Puław, która przyjechała do Gdańska zupełnie w ciemno i szukała taniego noclegu. Dysponowaliśmy wolnym lokalem, więc ją przygarnęliśmy. W tej chwili kończy ona studia doktoranckie (Ewo, popraw mnie, jeżeli się mylę) w Metz we Francji.

A oto inne migawki z tegorocznego Jarmarku św. Dominika w Gdańsku, jak: oryginalne stoiska z artykułami spożywczymi, starocie oraz fotki z 21 Biegu  św. Dominika i kulinarnej imprezy Pomorskie Smaki.



Z tego koła można podziwiać panoramę Gdańska za jedyne 25 zł


Zakaz handlu

Rogale Marcińskie






Kwas chlebowy

Lenarcik

Cydr







Uliczny masaż

Kogo na to stać?




Ruchanki kaszubskie
 
Bez Andrzeja Szydłowskiego nie ma jarmarku...

Po darmową zupę zawsze jest kolejka

Wicemarszałek Hanna Zych-Cisoń jako kucharka (z lewej)



Kataryniarz Piotr Bot

21 Bieg św. Dominika







Na pakistańskich drogach i bezdrożach

  Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj   w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...

Posty