Zamachy w Paryżu
Etykiety:
dramat,
katastrofa,
Paryż,
Patrycja Borzęcka,
Synaj,
terroryzm,
zamachy
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
InPost i Alior Bank
InPost - pusta skrytka może wku... klienta |
Dzisiaj zdań kilka o InPost i Alior Bank. Co mają ze sobą wspólnego te instytucje? Przede wszystkim świadczą usługi. I o tym właśnie piszę...
Wielokrotnie korzystałem już z paczkomatów Inpostu i dotychczas nie miałem żadnych zastrzeżeń do tej formy przekazywania przesyłek. Aż do tej pory! Trzy dni temu otrzymałem wiadomość o czekającej na mnie paczce w paczkomacie przy al. Grunwaldzkiej 211 w Gdańsku. Byłem tam już po kilku minutach. Przyłożyłem kod kreskowy do czytnika, skrytka się otworzyła i... moim oczom ukazało się jej wnętrze. Puste! Wróciłem do domu, a tu już czekał na mnie mail z radosną wiadomością:
Gratulujemy! Udało Ci się odebrać paczkę w 10.41 s.
Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Paczucha wylądowała w dobrych rękach — Twoich. Zaopiekuj się nią. Będzie jej bardzo miło, jeśli wspomnisz o niej na Facebooku, Instagramie lub Twitterze i oznaczysz swój wpis hashtagiem #Paczucha.
Oczywiście natychmiast zgłosiłem telefonicznie reklamację. Konsultant ją przyjął, nadał jej numer i zapewnił, że będzie rozpatrzona. Ot, standard...
Tymczasem wczoraj otrzymałem telefon z gdańskiej firmy kurierskiej z zapytaniem, czy jestem zadowolony z usługi i czy paczka była cała. Zatkało mnie na moment.
- Żadnej paczki nie widziałem na oczy! - wykrzyknąłem. - Przecież dwa dni temu zgłosiłem w tej sprawie reklamację!
- Do nas jeszcze nie dotarła ta reklamacja, ale na magazynie jest jakaś zagubiona paczka. Czy to była przesyłka z Krakowa?
- Owszem. Ale jakim cudem leży ona w magazynie zamiast w paczkomacie?
InPost - to nie był dubel! |
Na to pytanie nie dostałem jasnej odpowiedzi. Rozmówca twierdził, że to nie on był kurierem. Zapewnił mnie natomiast, że paczka tym razem trafi we właściwe miejsce. Faktycznie, dzisiaj ją odebrałem. Czarnym flamastrem ktoś napisał na niej: "Powrót na oddział sprawdzić czy to nie dubel".
W sumie nie mam powodu do narzekań, bo ostatecznie cóż to jest trzy dni opóźnienia? Ale jednak! Gdyby w tej paczce były na przykład przedmioty potrzebne na konkretny dzień? Albo gdybym następnego dnia miał wyjeżdżać w długą podróż?
O Alior Banku pisałem już wielokrotnie, najczęściej negatywnie. Również dzisiaj nie mam do powiedzenia nic dobrego o tej instytucji. Udałem się do oddziału przy al. Grunwaldzkiej w celu zlikwidowania rachunku, który znalazł się tu wraz z połączeniem Meritum Banku i Alioru. W tej pierwszej placówce jego prowadzenie było bezpłatne, w Aliorze zaś od grudnia ma być pobierana miesięczna opłata w wysokości 8 zł, o ile nie są dokonywane przelewy na konto.
W kolejce czekało osiem osób. Z trzech okienek kasowych czynne było dwa, z czego jedno na długi czas wyłączone z obsługi, bo zawiesił się komputer. Tymczasem w pomieszczeniu z napisem "dyrektor oddziału" siedziały dwie osoby. "Pilnie" pracowały. Pani gaworzyła z radosnym uśmiechem przez telefon, pan zaś w skupieniu przeglądał wpisy na Facebooku. W efekcie na załatwienie swojej prostej sprawy czekałem pół godziny. Czy warto to komentować?
Etykiety:
alior bank,
InPost,
jakość usług,
paczkomaty,
reklamacje
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
XIII Parada Niepodległości
Pogoda nie była dzisiaj zbyt piękna, ale rzadko kiedy 11 listopada widzi się w Gdańsku słoneczne promienie. Aura nie przeszkodziła jednak uczestnikom XIII Parady Niepodległości w Gdańsku. Przemaszerowali oni, jak co roku, ulicami Gdańska, wzbudzając duże zainteresowanie mieszkańców i turystów. Poniżej przedstawiam nieco obrazków z tego wydarzenia. Na pewno będą one bardziej wymowne niż suche słowa najdłuższej nawet relacji.
Michał Juszczakiewicz |
Etykiety:
Adam Hlebowicz,
Gdańsk 2015,
grupy rekonstrukcyjne,
Michał Juszczakiewicz,
parada niepodległości,
zdjęcia
Lokalizacja:
Gdańsk, Polska
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Notatki pamirskie
Notatki pamirskie |
W nawiązaniu do opublikowania fragmentu moich zapisków z podróży po Tadżykistanie przez tygodnik "Angora" (nr46) informuję, że z resztą moich notatek i zdjęć z tej z podróży można zapoznać się na tym blogu. Na początek można zajrzeć tutaj
Notatki pamirskie |
Uważny czytelnik na pewno znajdzie tam odnośniki do pozostałych części relacji:)
Etykiety:
Angora,
notatki pamirskie,
Pamir,
relacja,
Tadżykistan,
zdjęcia z Pamiru
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Liczę na spełnienie obietnic
J. Kaczyński, Gdańsk 2011 |
Nie będę dzisiaj oryginalny, gdyż o wynikach niedzielnych wyborów mówią teraz wszyscy. Nie brałem co prawda udziału w głosowaniu, gdyż miałem dobowy dyżur w pracy, ale duchowo sympatyzowałem jednak z PiS, dlatego cieszy mnie zwycięstwo tej partii. Tak, przyznaję, że po raz pierwszy w życiu otwarcie opowiadam się za tym ugrupowaniem. Przede wszystkim dlatego, że PO zawiodła na całej linii. Głównie jednak przekonuje mnie obietnica PiS dotycząca przywrócenia poprzedniego wieku emerytalnego. Jeżeli zostanie ona spełniona, to do końca uwierzę w szczere intencje tej partii. PiS ma mieć 235 mandatów, a więc bezwzględną większość. Może rządzić bez koalicjanta, a tym samym ponosić pełną odpowiedzialność. Trochę mi szkoda, że w obecnym sejmie nie będzie już lewicy (zabrakło niespełna pół procenta). Wołałbym żeby pod progiem znalazło się PSL, tymczasem ta partia przeczołgała się do Sejmu z wynikiem 5,13%. Ciekawostką jest, że mandatu nie zdobył ani obecny, ani poprzedni szef tego ugrupowania (Piechociński startował do Sejmu a Pawlak do Senatu).
A zatem czekamy i rozliczamy zwycięzców...
Po raz ostatni miałem okazję fotografować Jarosława Kaczyńskiego w roku 2011 na podwórku kamienicy, w której mieszkała Anna Walentynowicz.
Etykiety:
Anna Walentynowicz,
obietnice,
PiS. Zjednoczona Lewica,
PSL,
wiek emerytalny,
wybory 2015
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Na pakistańskich drogach i bezdrożach
Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...
Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Przed pokazem Philipiaka Od dość dawna nie byłem na żadnym pokazie. Skorzystałem zatem z zaproszenia od firmy Philipiak Milano. Zani...