Władze Gdańska po wielu
przymiarkach postanowiły uzależnić wysokość opłaty za wywóz śmieci od metrażu
mieszkania. Wybór metody naliczania nowych opłat za wywóz śmieci od wielu
miesięcy wzbudzał wiele dyskusji. W grę
wchodził między innymi ryczałt i opłata zależna od ilości zużycia wody. Każde z
tych rozwiązań wzbudzało różne wątpliwości. Wydaje się jednak, że opcja
zaproponowana obecnie jest najgorsza z możliwych.
Jeżeli koszt wywozu
śmieci skalkulowano w wysokości 0,66 zł
od każdego metra kwadratowego powierzchni mieszkania, to bez trudu można
wyliczyć, że samotna osoba mieszkająca w lokalu o powierzchni 45 m2 zapłaci
29,70 zł miesięcznie. Jest to kwota około trzy razy większa od dotychczas
obowiązujących stawek. Oczywiście w wielu przypadkach zdarza się też tak, że
samotne osoby, często renciści i emeryci, zajmują znacznie większe lokale. A
zatem będą musiały płacić proporcjonalnie więcej. W skrajnym przypadku (radni
ustalili górną granicę na 110 m2 ) może ich to kosztować nawet 72,
60 zł.
Ok, ktoś może
powiedzieć, że w przeciętnym mieszkaniu zamieszkuje zwykle więcej niż jedna
osoba. Owszem, najczęściej tak właśnie bywa. Metraż mieszkania nie przekłada
się jednak w żaden sposób na ilość wyprodukowanych śmieci. Na pewno
sensowniejsze byłoby wyliczenie opłaty proporcjonalnej do zużycia wody w danym
lokalu. Sądzę, że władze miasta nie
miałyby żadnych trudności z pozyskaniem takich danych od Saur Neptun Gdańsk. Ostatecznie
to przecież radni miejscy przegłosowują rokrocznie podwyżki cen wody i
odprowadzania ścieków…