Początkowo chciałem zignorować tę wiadomość, gdyż sądziłem,
że jest to typowe naciąganie na kasę, branie na litość i tp. Nagłówki bywają jednak
mylące. Tym razem nie chodziło o pieniądze w sensie dosłownym. Wynika więc z tego,
że warto czytać wiadomości do końca. A oto
wspomniana wiadomość:
Witam! Piszę w imieniu mojego syna,
Bartka. Bartuś choruje na autyzm, ma podejrzenie epilepsji, a jego kontakt ze
światem jest bardzo skomplikowany. Staramy się pomóc mu wszelkiego rodzaju
terapiami, rehabilitacją i wszelką dostępną pomocą specjalistyczną, jednak jest
to bardzo kosztowne. Kilka miesięcy temu na FB powstało wydarzenie, na którym
wystawiane są książki, które zostały nam podarowane przez darczyńców. Całość
wylicytowanych kwot wspiera subkonto Bartka w Fundacji Pomóc Więcej. Nasza ogromna prośba: czy jest Pan w stanie
podarować książkę z autografem, którą zamienimy na kilka godzin terapii dla
Bartusia? Oczywiście, na aukcjach opisalibyśmy od kogo książki pochodzą. Z góry
dziękuję chociaż za przeczytanie tej wiadomości do końca i rozważenie mojej
prośby. Pozdrawiam w imieniu swoim i Bartka.
Jestem przekonany, że tego rodzaju inicjatywy warto wspierać.
Pomagając potrzebującym, promujemy przy okazji swoją twórczość i przyczyniamy się
do rozwoju czytelnictwa. Dla nas - mówię o autorach - jeden egzemplarz mniej czy
więcej nie robi większej różnicy. A skoro można komuś pomóc, to dlaczego nie? Dlatego
tą drogą upowszechniam powyższy apel. Gdyby ktoś z czytelników tego bloga - a wiem,
że jest wśród nich trochę osób piszących - chciał wspomóc tę inicjatywę, to proszę zajrzeć tutaj: https://www.facebook.com/groups/NoWezCosPrzeczytajDlaBartka/
Witam. Jestem jedną z administratorek bazarku dla Łukasza Rejewskiego ( także na facebooku). Bazarek Bartusia znam już od ponad roku i gorąco polecam wszystkim, by chociaż raz tam zajrzeli. Polecam szczególnie miłośnikom literatury. Pojawiają się tam także perełki z dedykacjami lub autografami. Kochani! Zwracajcie uwagę na bazarki, a szczególnie na te, w których opłatę należy uiścić na fundację. I nie bójcie się pomagać. I tutaj mój ukłon w stronę wszystkich autorów, bo jest wielu, którzy chętnie przekazują książki na licytację. Wielkie dziękuję! I cóż, proszę o więcej i dla Bartusia, i dla Łukasza ( facebook.com/groups/wykopujemyale )i na kiermasz dobrej książki. Dziękuję i pozdrawiam. Sylwia Szczepańska
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz. Chętnie wyślę jedną z moich książek również dla Łukasza.
OdpowiedzUsuń