Nalewka i bułki z wiśniami



Dzisiaj nie będę pisał o trasach rowerowych, lecz o przetworach z wiśni. Dżemy i soki miałem zrobione już wcześniej. Teraz przyszła kolej na nastawienie nalewki wiśniowej. Ponieważ jednak zostało mi nieco wiśni, postanowiłem wykorzystać je do upieczenia bułeczek. Tu pochwalę się, że wyszły mi całkiem nieźle. Szybko więc będą skonsumowane. Na degustację nalewki przyjdzie mi jednak jeszcze długo poczekać :).

Gdyby kogoś interesował przepis na te bułeczki, to zaczerpnąłem go z tej strony. 








 

P.S. Kolejny wypiek wiśniowych bułeczek z okazji urodzin Żony

 

 

 






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na pakistańskich drogach i bezdrożach

  Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj   w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...

Posty