Szczyrk - deptak nad Żylicą |
Wycieczka do Szczyrku z biurem turystycznym Warta.
Przewodnik Tadeusz Leżański. Z Ustronia wyjeżdżamy przy pięknej słonecznej
pogodzie. Jedziemy przez Wisłę i Przełęcz Salmopolską (933 m), zwaną też Biały
Krzyż. Pełna serpentyn droga jest dość mocno ośnieżona. Kiedy po niespełna
godzinie dojeżdżamy do Sanktuarium Matki Bożej Wspomożycielki i Królowej
Beskidów na Górce (dawniej znanej jako Przykra Kępka), pogoda radykalnie się zmienia.
Nadchodzi wielka chmura, z której spadają wielkie płaty śniegu. Widoczność spada
do kilkudziesięciu metrów, więc o obejrzeniu Skrzycznego czy Klimczoka można tylko
pomarzyć.
Na szczęście tutejszy klimat charakteryzuje się ogromną
zmiennością. Po kilkudziesięciu minutach, gdy zjeżdżamy już do centrum Szczyrku,
pojawia się słońce. Oglądamy więc kompleks tutejszych skoczni narciarskich Skalite,
po czym długo spacerujemy po bulwarze nad Żylicą. Zwiedzamy też główną ulicę miasta,
przy której aż gęsto od sklepów i lokali gastronomicznych. Widać, że niewielki Szczyrk
nastawiony jest głównie na obsługę turystów.
Do Ustronia wracamy na kolację. Korzystając z okazji życzę wszystkim czytelnikom tego bloga zdrowych i radosnych Świąt Wielkanocnych.
Szczyrk - Sanktuarium na Górce |
Po lewej przewodnik Tadeusz Leżański |
Grota |
Skrzyczne |
Szczyrk - ul. Beskidzka |
Szczyrk - kościół św. Piotra i Pawła |
Do Szczyrku zawsze warto wrócić. Ciężko zobaczyć wszystko, co przygotowało to miejsce, podczas jednej wizyty. Pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń