Czekoladowy Małysz


Czekoladowy Małysz

Dzisiejszą wycieczkę do Wisły pilotowała Maja Michnik. W mieście tym miałem już okazję przebywać przed prawie trzydziestoma laty. Niewiele jednak pamiętam z tamtej wizyty, no może z wyjątkiem "nocnych rodaków rozmów"...
Najpierw zajechaliśmy do pensjonatu Słoneczny Gród. Tutaj Elżbieta Wantulok zademonstrowała nam jak wygląda batikowe (technika polegająca na nanoszeniu warstw wosku i farbowania w barwnikach od najjaśniejszych do najciemniejszych) wykonywanie pisanek. Przy okazji opowiedziała o stroju beskidzkim, który miała na sobie. Z kolei jej siostra zaprezentowała strój opolski. Na koniec każdy z nas otrzymał pamiątkową pisankę, oczywiście z wizytówką pensjonatu.
Jadąc do centrum obejrzeliśmy dom Adama Małysza oraz z daleka rezydencję Antoniego Piechniczka, no i monumentalny hotel Gołębiowski. Wisła jest malutkim miastem, ale zagęszczenie znanych osób jest tu znacznie większe niż gdzie indziej. Wszak stąd wywodzi się Jerzy Pilch, Apoloniusz Tajner czy pierwszy trener Małysza Jan Szturc.
W alei gwiazd na głównym deptaku przeszliśmy obok tablic upamiętniających m.in. Apoloniusza  Tajnera, Adama Małysza i najnowszej, bo z 21 marca tego roku, z nazwiskiem Przemysława Salety. Z kolei w holu Domu Zdrojowego mogliśmy podziwiać naturalnej wielkości sylwetkę Adama Małysza wykonaną z białej czekolady. Mistrza skoków narciarskich upamiętnia też cukiernia U Janeczki, która serwuje Ciacho Mistrza AM AM, czyli biszkopt kakaowy z kremem bananowym. Staram się ograniczać słodycze, ale tego ciacha nie mogłem sobie odmówić.
Na koniec przeszedłem się po Alei Podań i Legend Śląska Cieszyńskiego na zapleczu kościoła ewangelickiego. Znajduje się tutaj 8 drewnianych rzeźb z figurami postaci typu Baba Jaga czy Utopiec.
Wisła pożegnała nas gwałtownymi opadami śniegu, czyli zupełnie inaczej niż wczoraj Szczyrk, który śniegiem nas przywitał.
Elżbieta Wantulok (po prawej) z siostrą

Wisła - kościół ewangelicko-augsburski

Jak widać :)


W cukierni  U Janeczki

Wisła w Wiśle


W Alei Podań i Legend Śląska
Pisanka ze Słonecznego Grodu

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na pakistańskich drogach i bezdrożach

  Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj   w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...

Posty