Między podróżami


Vilhelmina

Jeszcze wczoraj byłem w Szwecji, a już jutro wylatuję do Portugalii. Jeden dzień wolny to zdecydowanie za mało na uzupełnienie blogowych zaległości. Dlatego też teraz ograniczę się tylko do podania linków, a obszerniejsze relacje zamieszczę po powrocie do kraju.
Nowe recenzje:
 Moja żmija  

W cieniu Sheratona
Pływający domek na jeziorze Vanern
 
Czasami trzeba było rozbijać namiot na kamieniach
Zdjęcia ze Szwecji

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Na pokładzie "Costa Pacifica": Gibraltar, Lizbona, Kadyks, Malaga, Marsylia, Savona, Genua, Barcelona

  Niedziela, 19.10.25 Dzisiaj o szesnastej, po siedemnastu godzinach od wyjścia z domu, zaokrętowaliśmy się w Barcelonie na statek wycie...

Posty