W cieniu Sheratona |
Autorką kolejnej recenzji mojej książki o
emigracji zarobkowej jest Kasandra. Nie mogę bez zgody autorki
bloga ujawniać jej prawdziwego imienia i nazwiska. Mogę natomiast powiedzieć,
że jest ona nie tylko miłośniczką książek, ale też lekarką. Podkreślam to, gdyż
jest to prawdopodobnie pierwsza opinia o mojej twórczości opublikowana przez
osobę z branży medycznej.
A tak na marginesie, to wśród lekarzy nie brakuje
osób piszących. Przykładem jest choćby znany gdański neurolog Jan Niżnikiewicz,
który wydał już kilka interesujących książek, a promocja jego najnowszego
utworu „Zakazana historia bogów i ludzi” odbędzie się 12 grudnia w ratuszu
staromiejskim w Gdańsku.
Poniżej fragment recenzji Kasandry. Całość można przeczytać na jej blogu oraz na stronie Lubimy czytać
Poniżej fragment recenzji Kasandry. Całość można przeczytać na jej blogu oraz na stronie Lubimy czytać
Okazuje się, że emigracja wcale prosta i łatwa nie jest o czym szybko
przekonają się nasi bohaterowie. Całość napisana jest prostym, konkretnym
językiem. To co zasługuje na plus, to z pewnością realizm i
autentyczność przedstawionych wydarzeń. Nie ma tu mydlenia oczu, naciąganych
chwil czy słodzenia. Emocje za to oscylować będą od wzruszeń do radosnych
momentów a akcja jest na tyle płynna, że znudzenie nam nie grozi. Jeżeli macie
ochotę na powieść obyczajową, to zapraszam do książki!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz