Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oliwa. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą oliwa. Pokaż wszystkie posty

Stare auta, moda i wybory samorządowe,


Trasa mojej dzisiejszej przejażdżki rowerowej prowadziła  między innymi przez Oliwę. Tutaj, na parkingu nieopodal Kuźni Wodnej, odbywał się dzisiaj zlot starych aut. To już jedenasta edycja tego wydarzenia. Można było zobaczyć parę ciekawych egzemplarzy techniki motoryzacyjnej z ubiegłych dekad, ale ogólnie zaprezentowano niewiele aut. Sądzę, że po prostu z braku miejsca. Na podobnych zlotach przy Stadionie Energii jest zawsze znacznie więcej pojazdów.

Przy okazji można było zwiedzić zabytkową Kuźnię Wodną. Przyznam, że przejeżdżam tędy rowerem dziesiątki a może nawet setki razy, ale w samej kuźni byłem dzisiaj po raz pierwszy. Miałem nawet okazję pochwalić się tym faktem jakiejś dziennikarce, która niespodziewanie podsunęła mi mikrofon pod nos i zapytała o wrażenia. Poza tym można było rozgrzać się darmową grochówką serwowaną z wojskowego kotła. Dzisiejsza aura nie była bowiem zbyt przyjemna. Przekonałem się o tym nieco później, gdy wracałem z Gdańska w strugach deszczu.

Na światłach przy skrzyżowaniu ulic Stary Rynek Oliwski i Leśnej zobaczyłem jakiegoś gościa z siwą brodą. Uśmiechał się do mnie i wyciągał rękę z ulotką. Przyjrzałem mu się uważniej i poznałem dawnego kolegę z pracy. Pamiętam, że niespecjalnie się kolegowaliśmy. Ba, były nawet między nami ostre zgrzyty. Nie jestem jednak przesadnie pamiętliwy, więc przywitałem się z nim uprzejmie. On też był miły i uśmiechnięty. Pora zdradzić, o kim mowa, bo nie było to spotkanie z osobą całkiem prywatną. Henryk Hałas kandyduje bowiem z ramienia PiS do Rady Miasta Gdańsk. Jeżeli ktoś chce na niego głosować, to nie odradzam. Ja nie mogę, gdyż jestem zameldowany w innym okręgu wyborczym. Poza tym, nie ukrywam, że nie jestem zwolennikiem ugrupowania reprezentowanego przez mojego dawnego zmiennika...
Z Oliwy pojechałem do centrum Gdańska, a konkretnie do Galerii Forum. Od wczoraj odbywa się tutaj rewia mody. Trzeba byłoby mieć mnóstwo czasu, żeby obserwować wszystkie pokazy. Dlatego ograniczyłem się jedynie do fragmentu. Prezenterką była dzisiaj Karolina Malinowska i Tomasz (no właśnie, nazwiska nie usłyszałem). Trafiłem akurat na moment prezentacji odzieży firmy Etam. Jak dla mnie, nic szczególnego. Pstryknąłem fotki kilku szczupłym (żeby nie powiedzieć – chudym) modelkom i ponownie wsiadłem na swój rower, żeby popedałować w deszczu do domu.




Żołnierska grochówka


Ulotka Henryka Hałasa


W kuźni wodnej w Gdańsku












Karolina Malinowska







Rowerem wokół świątyń



Matemblewo - w tle fragment ołtarza papieskiego

W ramach tematycznych przejazdów  rowerowych fotografowałem dzisiaj napotkane miejsca kultu religijnego (poprzednio robiłem zdjęcia zbiornikom wodnym oraz mostom i wiaduktom Pomorskiej Kolei Metropolitalnej). Na trasie ze Strzyży przez Brętowo, Matemblewo, Złotą Karczmę i Oliwę napotkałem osiem kościołów i jeden meczet. Długość przejazdu to 25 kilometrów. A oto poszczególne świątynie wg kolejności zwiedzania:

1. Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy ul. Gomółki w Strzyży,

2. Kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Brętowie,

3. Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie,

4. Kościół p.w. Rafała Kalinowskiego w Złotej Karczmie,

5. Kościół p.w. św. Jakuba w Oliwie,

6. Archikatedra Oliwska,

7. Kościół Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w Oliwie,

8. Kościół p.w. św. Stanisława Kostki w Oliwie,

9. Meczet wspólnoty muzułmańskiej w Oliwie.
Archikatedra Oliwska

Kościół Matki Bożej Królowej Korony Polskiej w Oliwie

Kościół Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Brętowie

Kościół p.w. Rafała Kalinowskiego w Złotej Karczmie

Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie

Sanktuarium Miłosierdzia Bożego przy ul. Gomółki w Strzyży

Kościół p.w. św. Jakuba w Oliwie


Kościół p.w. św. Stanisława Kostki w Oliwie

Meczet wspólnoty muzułmańskiej w Oliwie

Spacerkiem wokół Oliwy


Pachołek - widok na Zatokę Gdańską

Kościół Matki Bożej Królowej Polski

Pachołek
Dzisiejsza pogoda była wręcz wymarzona do długich spacerów. Po pierwsze nie brakowało słońca, a po drugie temperatura powietrza w granicach 10 stopni C była optymalna do leśnych wędrówek. Przy żwawym tempie marszu nie można było zmarznąć ani też nadmiernie się spocić.

Z kolegą Arturem umówiliśmy się, że on wyruszy ze Złotej Karczmy a ja z przystanku tramwajowego na rogu ulic Wita Stwosza i Obrońców Westerplatte w Oliwie. Na miejsce spotkania wyznaczyliśmy okolice Dworu Oliwskiego. Teoretycznie powinienem dotrzeć tam pierwszy, ale trochę pobłądziłem na krętych ścieżkach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W efekcie na umówione miejsce doszliśmy w tym samym czasie. Zrobiliśmy obszerną pętlę czarnym szlakiem, po czym zeszliśmy do Kuźni Wodnej. Stąd zaś, mijając zdewastowane boisko treningowe drużyny niemieckiej z czasów Euro, udaliśmy się na punkt widokowy Pachołek. Powietrze było dzisiaj na tyle przejrzyste, że bez problemu mogliśmy podziwiać nie tylko Zatokę Gdańską, ale też dość wyraźnie widzieliśmy Półwysep Helski, nie wspominając już o bliższych okolicach, w tym obiektach takich jak np. PGE Arena czy Ergo Arena.

W drodze powrotnej przez park oliwski, a następnie ulicę Polanki zerknęliśmy na szczelnie zamkniętą i zabezpieczoną niczym – sorry za skojarzenie – zakład karny, posiadłość Lecha Wałęsy. Przy zajezdni tramwajowej na Wita Stwosza minęliśmy fragment będącej w budowie Trójmiejskiej Kolei Metropolitarnej, a konkretnie rzecz ujmując – przyczółków przyszłego wiaduktu.


Wreszcie, po trzech godzinach intensywnego spaceru, dotarliśmy do mojego mieszkania, gdzie odpoczęliśmy i uzupełniliśmy ubytek płynów w organizmie. Oby tylko nie suszyło…

Oliwskie krajobrazy z Pachołka
Katedra Oliwska z Pachołka

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty