|
Pachołek - widok na Zatokę Gdańską |
|
Kościół Matki Bożej Królowej Polski |
|
Pachołek |
Dzisiejsza pogoda była wręcz wymarzona do długich
spacerów. Po pierwsze nie brakowało słońca, a po drugie temperatura powietrza w
granicach 10 stopni C była optymalna do leśnych wędrówek. Przy żwawym tempie
marszu nie można było zmarznąć ani też nadmiernie się spocić.
Z kolegą Arturem umówiliśmy się, że on
wyruszy ze Złotej Karczmy a ja z przystanku tramwajowego na rogu ulic Wita Stwosza
i Obrońców Westerplatte w Oliwie. Na miejsce spotkania wyznaczyliśmy okolice
Dworu Oliwskiego. Teoretycznie powinienem dotrzeć tam pierwszy, ale trochę
pobłądziłem na krętych ścieżkach Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. W efekcie
na umówione miejsce doszliśmy w tym samym czasie. Zrobiliśmy obszerną pętlę
czarnym szlakiem, po czym zeszliśmy do Kuźni Wodnej. Stąd zaś, mijając
zdewastowane boisko treningowe drużyny niemieckiej z czasów Euro, udaliśmy się na
punkt widokowy Pachołek. Powietrze było dzisiaj na tyle przejrzyste, że bez
problemu mogliśmy podziwiać nie tylko Zatokę Gdańską, ale też dość wyraźnie widzieliśmy
Półwysep Helski, nie wspominając już o bliższych okolicach, w tym obiektach takich
jak np. PGE Arena czy Ergo Arena.
W drodze powrotnej przez park oliwski, a
następnie ulicę Polanki zerknęliśmy na szczelnie zamkniętą i zabezpieczoną
niczym – sorry za skojarzenie – zakład karny, posiadłość Lecha Wałęsy. Przy
zajezdni tramwajowej na Wita Stwosza minęliśmy fragment będącej w budowie
Trójmiejskiej Kolei Metropolitarnej, a konkretnie rzecz ujmując – przyczółków przyszłego
wiaduktu.
Wreszcie, po trzech godzinach intensywnego spaceru, dotarliśmy
do mojego mieszkania, gdzie odpoczęliśmy i uzupełniliśmy ubytek płynów w organizmie.
Oby tylko nie suszyło…
|
Oliwskie krajobrazy z Pachołka |
|
Katedra Oliwska z Pachołka |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz