Sejm przyjął dzisiaj dymisję Marka Kuchcińskiego z funkcji marszałka Sejmu. Była to oczywiście tylko formalność po
wczorajszym ogłoszeniu zamiaru rezygnacji przez Kuchcińskiego w obecności
Jarosława Kaczyńskiego. Na resztę kadencji zastąpi go Elżbieta Witek, dotychczasowa szefowa MSW (245 głosów). Zanim to jednak nastąpiło, poseł
PO Sławomir Nitras, podczas prezentacji kandydatki swojej
partii Małgorzaty Kidawy-Błońskiej (135 głosów), wygłosił ostre przemówienie skierowane
przeciwko PiS. Nieco wcześniej Urszulę Pasławską (29 głosów), kandydatkę PSL zarekomendował równie emocjonalnie Władysław
Kosiniak-Kamysz. Rzecz jasna, kandydatki opozycji nie miały żadnych szans w starciu z
Elżbietą Witek.
Ciekawostką jest fakt, że żadne ugrupowanie nie
zgłosiło mężczyzny, ale nie czepiajmy się. Ważniejsze jest, że PiS nie wystawił
kandydatury z mocnym politycznym życiorysem. Pani Witek mimo czternastoletniego
stażu w parlamencie, tak na dobre zaistniała w polityce dopiero w 2015 roku,
kiedy to została rzecznikiem PiS. Jednakże, patrząc z drugiej strony, do końca
kadencji Sejmu zostało już tylko kilka miesięcy. Może więc nie opłacało się PiS szukać lepszych kandydatów, których
zresztą nie ma tak wielu, zwłaszcza po tym, gdy czołowi działacze tego
ugrupowania dostali się do parlamentu europejskiego. Krótka ławka rezerwowych
zapewne nie cieszy prezesa PiS, ale jak mówi przysłowie: każdy orze jak może…
Pewnie jestem złośliwy, ale zastanawiam się, czy
były już marszałek Kuchciński specjalnie złożył swoją rezygnację z funkcji
marszałka Sejmu w dniu swoich 64 urodzin, czy pomógł mu w tym tak zwany szeregowy
poseł…
P.S. A propos rocznic, to Władymir Putin 20 lat temu został premierem Rosji. Ot, tak mi się przypomniało...
P.S. A propos rocznic, to Władymir Putin 20 lat temu został premierem Rosji. Ot, tak mi się przypomniało...