Ciekaw jestem, ilu rowerzystów przejeżdżających
drogą technologiczną wzdłuż kanału Raduni zwraca uwagę na niewielką skrzyneczkę
zawieszoną na drzewie nieopodal kościoła
w Świętym Wojciechu? Przyznam, że sam przyjrzałem
się jej baczniej dopiero dzisiaj. Ba, nawet do niej zajrzałem. Jednakże jeszcze
przed otwarciem drzwiczek wiedziałem, co znajdę w środku. Zdradzał to wyraźnie
odcinający się od tła napis „Biblioteczka”. I rzeczywiście – wewnątrz szafki na
półkach leży i stoi mnóstwo książek.
Mamy tu do wyboru pochodzące z różnych epok utwory i rozmaite gatunki literackie. Możemy więc
poczytać np. Dziennik Bridget Jones,
Lalkę czy Placówkę Prusa lub pouczyć się niemieckiego z Easy
Deutsch.
Inicjatywa umieszczenia biblioteczki w pniu uschniętego
kasztanowca wyszła od mieszkańców i radnych dzielnicy. Same drzwiczki i półki
wykonał miejscowy rzeźbiarz Dominik Kazimierczak. Nietypowa biblioteka
funkcjonuje już drugi miesiąc. O dowolnej porze dnia lub nocy każdy chętny może
wziąć sobie lub też zostawić jakąś
książkę.
Myślę, że takie pomysły są godne uwagi, a tym
samym szerokiego rozpropagowania, co też staram się czynić na miarę swoich
skromnych możliwości. Bookcrossing nie jest co prawda zjawiskiem
nowym, ale nadal nie wszędzie rozpowszechnionym.
|
Gdańsk - Św. Wojciech |
|
Biblioteczka w drzewie |
|
Kościół p.w. św. Wojciecha |
|
Św. Wojciech |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz