|
Pomnik upamiętniający Bitwę Oliwską |
Krótki rowerowy
wypad z grupą Zryw. Spod dworca w Gdańsku Wrzeszczu wyruszyliśmy we czterech. Nad
Gdańskiem była gęsta mgła a temperatura powietrza nie przekraczała dziewięciu kresek.
Wkrótce jednak mgła ustąpiła, zaś temperatura doszła do 19 stopni C. Pojechaliśmy
ulicą Partyzantów w kierunku cmentarza Srebrzysko, a następnie przez Potokową dotarliśmy
do Matemblewa. Przed sanktuarium MBB zrobiliśmy krótki postój. Następnie przejechaliśmy
pod ul. Słowackiego i zjechaliśmy Kleszą Drogą w dół. Skręciliśmy potem w Drogę
Węglową. Tu znowu był krótki postój przy Diabelskim Kamieniu. Dalej pojechaliśmy
przez Owczarnię i Osowę do Żródła Marii. Licznik wskazywał 23 kilometry (potem Endomondo
mi się zawiesiło i dalszy kilometraż znam tylko z licznika rowerowego). W tym miejscu
odłączył się od nas mieszkający w Gdyni Roman, a my przez Gołębiewo i Drogę Nadleśniczych
dotarliśmy na Pachołek w Oliwie. Zanim z Darkiem weszliśmy na wieżę widokową, by stwierdzić,
że budowa biurowego wieżowca jest coraz bardziej zaawansowana, a parking przy ZOO
coraz bardziej zapchany, obejrzeliśmy jeszcze pomnik upamiętniający bitwę morską pod Oliwą w 1627 roku.
W Oliwie nasze szlaki
się rozeszły. Przejechałem łącznie 40 km. Każdy, kto zna tę trasę, wie że jest ona
dość urozmaicona. Są fajne zjazdy, ale też ostre podjazdy. Występują asfaltowe fragmenty
trasy, ale też jest piach (Owczarnia), płyty Jumbo (Osowa), żwir (Droga Nadleśniczych)
i korzenie przed Pachołkiem. No i na końcu przy zjeździe do Czyżewskiego kocie łby.
|
Matemblewo |
|
Diabelski Kamień |
|
Droga Węglowa |
|
Źródło Marii |
|
Pachołek |
|
Pachołek |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz