W tle budowa biurowca Neptun |
Z okazji święta Bożego Ciała wierni z poszczególnych
parafii licznie uczestniczą w procesjach. Powiedziałbym nawet, że jest to druga
po tradycyjnej Pasterce uroczystość
kościelna, która cieszy się tak dużą popularnością. Nie wnikam w to, czy
powodem pokaźnej frekwencji jest silna wiara czy też chęć uczestniczenia w – co by nie mówić - spektakularnym widowisku. Za tym ostatnim
przemawiałby fakt, że często więcej jest obserwatorów na chodnikach niż samych
uczestników procesji.
Centrum handlowe Manhattan i gigantyczny różaniec niesiony przez uczestniczki procesji |
Osobiście obserwowałem dzisiaj procesję odbywającą się między dwoma kościołami we Wrzeszczu: kolegiatą p.w. N.SJ.
przy ul. Zator-Przytockiego i kościołem garnizonowym przy ul. Sobótki. Niby nic
oryginalnego, wszak procesje te od wielu lat przemierzają tę samą trasę i
odbywają się według tego samego schematu: na początku idą poczty z chorągwiami,
ministranci i dziewczynki sypiące kwiatami. Potem widzimy podtrzymywanego pod
ramiona księdza niosącego monstrancję, orkiestrę i rzesze wiernych.
Wiecha na Neptunie |
Ciekaw jestem natomiast, jak wielu
uczestników procesji zwraca uwagę na dokonujące się wokół zmiany. Wszak jeszcze
niedawno na tej trasie nie było czterech
apartamentowców Quattro Towers, a jeszcze wcześniej na miejscu obecnego centrum
handlowego Manhattan stała obskurna kamienica. Z kolei kilkaset metrów obok był
dom towarowy Neptun, na którego miejscu wystrzelił pod niebo (najwyższy w Gdańsku)
biurowiec. Właśnie zawieszono na jego
szczycie tradycyjną wiechę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz