Tymczasem życie przerasta wyobraźnię, czego dobitnym przykładem jest ozdobienie krzyża na Giewoncie plakatem z napisem „Mój prezydent Andrzej Duda”. Pomijając już fakt, że zgodnie z przepisami wieszanie czegokolwiek na zabytkowym obiekcie jest zabronione, zdumienie i oburzenie budzi próba (nie pierwsza) wykorzystania uczuć religijnych do bieżącej polityki. Niektórym wydaje się, że mają monopol nie tylko na rację, ale też wyłączność na boską łaskę…
Baner już znikł co prawda z krzyża na Giewoncie, ale wrażenie niesmaku pozostało. Miejmy nadzieję, że wyborcy właściwie ocenią i wybiorą pomiędzy ślepym fanatyzmem a realistyczną wizją współczesnego świata…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz