Wydaje mi się, że takie wydarzenie jak
pogrzeb generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego zasługuje na godną oprawę i
należytą uwagę. O samym generale napisano i powiedziano już bardzo dużo, więc nie muszę tu niczego
dodawać. Dziwię się jednak, że mimo powszechnej wiedzy o jego zasługach - nie
tylko powstańczych - nie wszyscy z tych, którzy powinni, zechcieli uczestniczyć
we wczorajszych uroczystościach pogrzebowych. Zabrakło na przykład prezydenta, premiera i szefa MON.
Andrzej Duda przysłał co prawda list, który został odczytany przez zastępcę
szefa BBN Dariusza Gwizdałę, a premier Morawiecki wydelegował szefa swojego
gabinetu Marka Suskiego. Czy to jednak nie za mało dla uczczenia ostatniego
przedwojennego oficera?
Ubiegający się o fotel prezydenta Warszawy
Patryk Jaki nie miał szczęśliwej miny, gdy ktoś zapytał go czy zabrakło mu
czasu na uczestnictwo w pogrzebie generała. Na odczepnego rzucił tylko
"Pozdrawiam pana serdecznie". Mam nadzieję, że warszawiacy wezmą pod
uwagę te "pozdrowienia" przy urnie wyborczej...
A jak do pogrzebu generała "Motyla"
podeszły najważniejsze media? TVN transmitował całą ceremonię. TVP Info w
serwisie o godzinie piętnastej informację o ostatnim pożegnaniu generała podało
na szóstym miejscu. Ważniejsze okazały się takie
sprawy jak:
- przesłuchanie Tuska przed sejmową komisją
mające się odbyć drugiego października,
- opuszczenie aresztu przez Łotysza, który
wyłudził 200 mln VAT,
- niezgłoszenie się sędziego z Kościerzyny do
aresztu,
- pytania prejudycjalne Sądu Najwyższego do TSUE,
- strajk pilotów w Ryanair.
Tyle faktów bez komentarza...
Irutek... jak ja lubie tę Twoją "soft power".
OdpowiedzUsuńA teraz moze kilka faktów.
Gen. Ścibor-Rylski został w 1947 roku zarejestrowany jako TW "Zdzisław", przez Delegature UB w Poznaniu. Donosicielem, miedzy innymi na własną żone był do 1964 roku. Do 1981 roku zas donosił na Informacje Wojskową.
Co do tego, kto był, a kto nir był obecny na pogrzebie, to sam Generał, jak i rodzina prosili o ceremonie bez polityczną.
Odnosnie zas obecnosci na pogrzebie Jakiego, to tu nie ma co komentować, bo rozumiem, ze wrzuciles to w kategoriach żartu.
Pozdrawiam.
Hm, poruszyłeś kilka wątków jednocześnie. Ale po kolei, co do współpracy ze służbami, to było to - jak twierdził generał - na polecenie AK i wcale go nie dyskwalifikowało. Taki np. Piotrowicz był prokuratorem i członkiem PZPR w PRL i w niczym mu to obecnie nie przeszkadza. Ceremonia nie musiała być polityczna - zwykły szacunek dla zmarłego nakazuje udział w pogrzebie. Jakiego nie nie było, ale Trzaskowski był. I nie jest to żart.
OdpowiedzUsuńO!Kto by pomyślał,nie wiedziałem,że TVN to teraz taka patriotyczna stacja(wiem na pewno za rzadko ogladam).Wracajac do tematu,skoro Trzaskowski byl na pogrzebie bohatera,to pewnie tez Hanna Gronkiewicz Waltz.Tak,że nie zmieniać prezydenta Warszawy,no ewentualnie na Trzaskowskiego, niech patrioci rządzą Warszawa.
OdpowiedzUsuńZalecam częstsze oglądanie stacji mniej podlizujących się władzy :)
UsuńRaczej szczujacych na wladze:)
OdpowiedzUsuń