Jaka jest różnica między wodą toaletową
Farenhite a Fahrenheit? Tak z grubsza
rzecz biorąc - taka jak między maluchem a porsche. Te dwa auta zapewne każdy by
odróżnił, ale w przypadku wody toaletowej nie wszystkim się to udaje. Dzięki
temu wielu cwaniaków ma bogate żniwa.
Jak to działa? Podchodzi gość do wybranej
osoby na parkingu, w galerii handlowej czy nawet w biurze i proponuje okazyjną
sprzedaż perfum. Ściszonym głosem informuje, że przypadkiem znalazł większą
ilość markowej wody toaletowej Christian Dior Fahrenheit. Czasami zaś bez
żenady informuje, że owe perfumy pochodzą z kradzieży. Dodaje przy tym, że chce
tylko 30 złotych za flakonik 100 ml. W tym momencie niektórym osobom zapala się
lampka kontrolna. Jak to? Jedna dziesiąta ceny rynkowej za prawdziwego
Fahrenheita? Niestety, nie brakuje też takich, których zaślepia pazerność.
Płacą więc 20-30 złotych za flakonik wody Farenhite, która normalnie kosztuje
8,90 zł...
A swoją drogą firma City
Cosmetics z Warszawy wpadła na świetny pomysł biznesowy. Produkuje wody
toaletowe o nazwach łudząco podobnych do tych znanych i uznanych. Nie podrabia
ich jednak. Wszak jest różnica między Fahrenheit a Farenhite. Trzeba tylko uważnie
czytać... P.S. Dla jasności, to nie ja dałem się nabrać...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz