|
Kot kontra turyści:) |
|
Dodaj napis |
|
Bereśnik - widok na Szczawnicę |
|
Bacówka pod Bereśnikiem |
|
Krzyż na Bryjarce |
|
Na Bryjarce |
|
Bryjarka - widok na Jarmutę |
Spacer na Bereśnik (843 m n.p.m.). Kamienista dróżka
pnie się zakosami w górę. Po drodze pełno nierówności i wybojów. Mimo to
mieszkańcy jakoś dojeżdżają do swoich gospodarstw. Niektórzy mają do dyspozycji
samochody terenowe, inni zaś własnoręcznie skonstruowane ciągniki. Dzisiaj było
względnie sucho, ale nie chciałbym tędy iść po obfitych opadach deszczu lub śniegu.
Swoją drogą ciekawe, jak oni radzą sobie zimą? Podobno dzieci podczas dużych
śniegów w ogóle nie wracają ze szkoły do domów, tylko zamieszkują u krewnych bądź znajomych w dolinie Grajcarka.
Ze szczytu Bereśnika droga prowadzi lekko w
dół. Na wysokości 730 metrów n.p.m. znajduje się „Bacówka pod Bereśnikiem”,
czyli schronisko PTTK. Z tego miejsca rozpościera się piękna panorama
na Szczawnicę. Podobno serwują tu dobre placki ziemniaczane, ale ja jestem
świeżo po obiedzie, więc maszeruję dalej.
Schodzę w dół przez Języki, by po kilkunastu
minutach ponownie zacząć wspinaczkę do góry. Tym razem na Bryjarkę, jeden z
mniejszych szczytów Beskidu Sądeckiego (679 m n.p.m.). Po drodze mijam sporo starszych
osób, które idą z kijkami do nordic walkingu, bądź odpoczywają na stojących
przy ścieżce ławkach. Na wierzchołku Bryjarki od 110 lat znajduje się metalowy
krzyż (poprzedni drewniany zniszczyła burza w 1902 roku). Doskonale widać stąd
Palenicę, Jarmutę oraz nieco bardziej oddalony szczyt Wysokiej. Cykam kilka
fotek i schodzę na dół, by po wkrótce znaleźć się w centrum uzdrowiska, czyli
na placu Dietla. Jeszcze trochę schodów i mijam sanatorium Hutnik, a następnie
dość stromym podejściem dochodzę do „swojego” Nauczyciela. To już koniec dwugodzinnego spaceru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz