Intrum Justitia i PTK Centertel - kolejna odsłona

Żuławy
Lokalizacja:
83-020 Cedry Wielkie, Polska

Żuławskie ścieżki
Pogoda fatalna: pochmurno i zimno. Do tego przenikliwy wiatr. Mimo to zdecydowałem się wziąć udział w rajdzie GER po żuławskich równinach. Podobną trasę przejechaliśmy w ubiegłym roku. Wydawało mi się więc, że będzie to lajtowa przejażdżka. Niestety, jak się później okazało, nie była to wcale taka bułka z masłem. Warunki pogodowe odgrywają jednak kolosalne znaczenie przy tego typu eskapadach.
Spod budynku LOT wyjechaliśmy jak zwykle o dziesiątej. Zebrało się łącznie jedenaście osób, w tym dwie panie. Najpierw udaliśmy się bocznymi dróżkami do Wiśliny. Tutaj obejrzeliśmy znajdującą się na dawnym cmentarzu menonickim (obecnie katolicki) drewnianą dzwonnicę z końca XVIII w.
Następnie przez Lędowo pojechaliśmy do Wróblewa. Zatrzymaliśmy się przy małym kościółku z XVI wieku, zlokalizowanym tuż nad Motławą. Niedaleko stąd położona jest miejscowość Grabiny Zameczek. Niestety, będący kiedyś jej chlubą krzyżacki zamek znajduje się w kompletnej ruinie. Jeszcze przed rokiem można tam było co nieco pozwiedzać. Teraz teren jest zamknięty.

W Cedrach Wielkich zatrzymaliśmy się na chwilę przed czternastowiecznym ceglanym gotyckim kościołem. Stąd pojechaliśmy do wsi Leszkowy, gdzie zrobiliśmy sobie przerwę na posiłek. Mniej więcej od tego momentu zaczęła się jazda pod wiatr, który nieustannie się wzmagał.
Ostatnim miejscem, które obejrzeliśmy, była strażnica wałowa w Kiezmarku nad Wisłą. Stąd ruszyliśmy w drogę powrotną przez Błotnik, Trzcinisko i Wiślinkę. Wiejący w twarz wiatr wydatnie utrudniał posuwanie się do przodu. Nasza grupa wkrótce rozerwała się na trzy mniejsze. Ja sam znalazłem w tej środkowej (notabene jednoosobowej). Przekonałem się przy okazji, że muszę jeszcze trochę popracować nad wydolnością mięśni nóg.
Etykiety:
cedry wielkie,
Ger,
grabiny zameczek,
kiezmark,
rowery,
trutnowy,
wiślina,
wróblewo,
żuławy

Z miłości do literatury: "W cieniu Sheratona" Ireneusz Gębski
Z miłości do literatury: "W cieniu Sheratona" Ireneusz Gębski: Nie od dzisiaj wiadomo, że trudno się żyje na obczyźnie. Nie tylko ze względu na bariery językowe. Pod uwagę trzeba brać tęsknotę za rodzi...

Subskrybuj:
Posty (Atom)
Punta Cana i Santo Domingo
Poniedziałek, 17.02.25 Zanim opuściliśmy pokład statku Costa Fascinosa w La Romana musieliśmy rozliczyć się z wydatków poniesionych po...

Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Przed pokazem Philipiaka Od dość dawna nie byłem na żadnym pokazie. Skorzystałem zatem z zaproszenia od firmy Philipiak Milano. Zani...