Wielkie podróże, wielkie emocje
Etykiety:
Alaska,
Canol,
gułag,
Kierunek północ,
Kołyma,
Lena,
Marcin Gienieczko,
Romuald Koperski,
Ryszard Kapuściński,
wyprawa
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Wieżyca i CEPR, czyli kaszubskie atrakcje
Graniczyliśmy z Turcją... |
Ostatni raz w Wieżycy byłem przed rokiem. Pojechałem tam wtedy z Gdańska rowerem. W ubiegły piątek ponownie wybrałem się w okolice tej najwyższej w północnej Polsce góry. Tym razem z kolegą, który aktualnie nie posiada roweru. Jako środek lokomocji wybraliśmy więc pojazd szynowy. Wsiedliśmy do niego na stacji Gdańsk Osowa i nabyliśmy u konduktora bilet strefowy za 16 zł (jest on ważny 8 godzin i upoważnia do przemieszczania się do wielu pomorskich miejscowości, m.in. Pelplina, Tczewa i Starogardu Gdańskiego). Po półgodzinnej jeździe wśród pagórkowatych pól pełnych dojrzewających zbóż, łąk i lasów dojechaliśmy do Wieżycy.
Wieżyca - wieża widokowa |
Żwawym marszem zaczęliśmy piąć się pod górę. Jak wiadomo - Wieżyca nie jest specjalnie stroma ani wysoka (328,6 m n.p.m.). Wejście na wieżę widokową (35 metrów wysokości) kosztuje 6 zł. Normalnie warto wydać takie pieniądze, gdyż panorama rozciągająca się z wieży jest przepiękna. Tym razem trafiliśmy jednak na deszczową aurę, więc widoki były kiepskie.
Z Wieżycy udaliśmy się czarnym szlakiem turystycznym w kierunku Szymbarku. Po drodze zatrzymaliśmy się na chwilę w miejscu upamiętniających rozstrzelanych w 1944 roku Szymbarskich Zakładników. Znajduje się tutaj kamienny kopiec, pamiątkowa tablica, krzyż oraz ułożone wokół niego kamienie z nazwiskami pomordowanych. Nieco ponad kilometr dalej znajduje się firma Danmar, na terenie której zlokalizowany jest CEPR, czyli Centrum Edukacji i Promocji Regionu. Założył je, podobnie jak Danmar, nieżyjący już ponad półtora roku Daniel Czapiewski. Ten znany przedsiębiorca i społecznik zasłynął głównie z posiadania domku postawionego na głowie oraz z wycięcia najdłuższej na świecie deski. Nie są to jednak wszystkie jego osiągnięcia, a w skład CEPR wchodzi dużo więcej eksponatów, m.in. sprowadzona z Irkucka chata Sybiraka, Dom Harcerza, Statua Świętowida, Dom Trapera z Kanady, największy fortepian świata, browar, hotel oraz wiele innych ciekawych obiektów i przedmiotów.
Bilet wstępu kosztuje 18 złotych. W zamian można posłuchać ciekawych opowieści przewodnika i spędzić dowolną ilość czasu na terenie CEPR.
Po zwiedzeniu CEPR kontynuowaliśmy pieszą wycieczkę, idąc przez Szymbark do Gołubia Kaszubskiego. Pokonaliśmy łącznie około dwudziestu kilometrów. Z tej miejscowości pojechaliśmy szynobusem do Rębiechowa.
Statua Świętowida Kaszuba |
Widok z Wieżycy |
Kamienny kopiec upamiętniający Szymbarskich Zakładników |
Najdłuższa deska śiata |
Dom Sybiraka |
Wnętrze domu do góry nogami |
Wnętrze bunkra Gryfa Pomorskiego (rekonstrukcja) |
Dom Trapera Kaszubskiego z Kanady |
Dom powstańca polskiego z Adampola w Turcji |
W browarze |
Gołubie Kaszubskie |
Szymbark - dom do góry nogami |
Wnętrze domu do góry nogami |
Wnętrze kaplicy p.w. św. Rafała Kalinowskiego |
Etykiety:
Centrum Edukacji i Promocji Regionu,
Daniel Czapiewski,
dom do góry nogami,
Dom Sybiraka,
Gołubie,
najdłuższa deska świata,
Szymbark,
Wieżyca
Lokalizacja:
Wieżyca, Szymbark, Polska
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Psy i "psy"
Dwa przypadki z psami w tle, tymi na czterech nogach i tymi, których określa się tak potocznie, czyli policjantami. Oba dotyczą ostatniej upalnej niedzieli. Jeden miał miejsce w Sopocie, drugi zaś w Warszawie.
Zacznijmy od tego pierwszego. Policjanci otrzymali zgłoszenie o psie zamkniętym w aucie. Po przyjeździe na miejsce nie wahali się ani chwili. Rozbili szybę i wyciągnęli zwierzaka z rozgrzanego pojazdu na zewnątrz. Dodać trzeba, że inna z szyb była uchylona i teoretycznie pies miał czym oddychać. Mimo to właścicielowi samochodu grozi grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności do lat dwóch.
W analogicznym przypadku warszawskim szybę wybił i uwolnił psa przypadkowy przechodzień. Tym razem patrol policji wezwali właściciele auta. Oskarżyli oni zarazem przygodnego obrońcę zwierząt o zniszczenie mienia. Policjantka z patrolu przyznała im rację i powiedziała ponoć, że "pies to nie dziecko i może trochę posiedzieć w aucie." Sprawa ma trafić do sądu. Rzeczniczka prasowa komisariatu na Woli przyznała wprawdzie, że zachowanie mężczyzny było prawidłowe, a wypowiedź policjantki niefortunna, ale ta ostatnia nie poniosła żadnych konsekwencji. A powinna, choćby za to, że nie chciała się wylegitymować.
Z prawnego punku widzenia sprawa jest banalnie prosta. Zawsze w sytuacji wyższej konieczności, a taką jest zamknięcie w aucie człowieka czy zwierzęcia podczas upałów, priorytetem jest wartość życia. Tym samym wartość zniszczonego ewentualnie mienia jest sprawą drugorzędną. Skoro jednak nie wszystkie "psy" wykazują się empatią do psów, to może warto byłoby najpierw dokładniej ich przeszkolić, a później wyciągać surowe konsekwencje w przypadku podobnych niefortunnych - jak eufemistycznie nazwała to pani oficer prasowa - zachowań.
Etykiety:
Pies w samochodzie,
policja,
psy,
szyba
Lubię podróże (70 odwiedzonych państw) i książki (kilka napisanych i opublikowanych oraz kilka tysięcy przeczytanych).
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Na pakistańskich drogach i bezdrożach
Piątek, 11.10.24 Wyruszam dzisiaj w kolejną podróż, dość ważną, bo Pakistan jest nie tylko ciekawym (a przy tym mało znanym) pod wzg...
Posty
-
Od blisko dwóch lat nie kupuję chleba w sklepach tylko samodzielnie wypiekam go w domu. Nic więc dziwnego, że znajomi od czasu do czasu...
-
Ulotka Fundacji Miej Serce W skrzynce pocztowej znalazłem nietypową przesyłkę: białą kopertę z czymś twardym w środku, bez adresu n...
-
Energa - opłata za wezwanie Zazwyczaj regularnie uiszczam opłaty za czynsz i media. Zdarzyło mi się jednak zapomnieć o dokonaniu p...
-
Autor: Stanisław Kmiecik W swojej skrzynce pocztowej znalazłem przesyłkę zawierającą sześć kartek świątecznych z kopertami, mini ka...
-
Zdjęcie pochodzi z 2013 roku, ale właśnie to auto prowadziłem wczoraj Znane powszechnie przysłowie mówi, że chytry dwa razy traci. ...
-
Moroszka - główny cel wyjazdu Układ był prosty, przynajmniej teoretycznie. Danka i Sławek, których po raz pierwszy zawiozłem do ...
-
"Nikoś" Nikodem Skotarczak Mówi się, że po śmierci wszyscy są równi i że do grobu niczego nie zabierzemy. Fakt, niczego ni...
-
Ireneusz Gębski książki Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nas...
-
Z serwisu MojeKartki.info otrzymałem maila z taką oto propozycją: Witaj Początek Nowego Roku to bardzo dobra okazja do wysłania eka...
-
Przed pokazem Philipiaka Od dość dawna nie byłem na żadnym pokazie. Skorzystałem zatem z zaproszenia od firmy Philipiak Milano. Zani...