Pierwszy kapeć w tym sezonie. Na szczęście tym razem
nie w trasie. Tylne koło bez powietrza zobaczyłem, gdy zszedłem do piwnicy po
rower. Wymieniłem bez problemu dętkę w przyjemnym chłodzie. Gdybym złapał gumę
później, musiałbym męczyć się w upale.
Jadąc przez Nowy Port zobaczyłem w okolicy dawnej
przeprawy promowej baner o treści: "O promie wróć!". Też uważam, że
przydałby się, skoro rowerami nie wolno przejeżdżać przez tunel pod Martwą
Wisłą. Istnieje co prawda możliwość przeprawienia się z rowerem przy pomocy
autobusu linii 658. Jednak częstotliwość kursów: w szczycie co 20 minut (godz.
6-9 i 14-17), poza szczytem co 40 minut - nie jest imponująca. Zdarza się więc,
że nie wszyscy chętni zabiorą się ze swoimi rowerami.
W sondzie portalu Trojmiasto.pl aż 32 procent
respondentów wypowiedziało się za przywróceniem promu, 9 procent optowało za
całorocznym autobusem i promem jednocześnie, 8 procent chciałoby mieć możliwość
skorzystania z promu z możliwością przejazdu przez tunel. Sumując zatem -
zwolenników promu było 49 procent. Za opcją autobusu sezonowego wypowiedziało
się 19 procent, a za autobusem całorocznym 12 procent. Pozostałe 20 procent
chciałoby tylko możliwości przejazdu przez podwodny tunel.
Wszystkich na pewno nigdy się nie zadowoli. Skoro
jednak nie uwzględniono technicznych możliwości przejazdu rowerem przez tunel,
to ten temat jest już zamknięty. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, żeby
przywrócić przeprawę promową. Byłoby to korzystne nie tylko dla rowerzystów,
ale także dla pieszych. Przy okazji otworzyłaby się możliwość zarobku dla operatora
promu (kimkolwiek by nie był).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz