Stocznia Cesarska

Stocznia Gdańska dla przeciętnego turysty kojarzy się przede wszystkim z tzw. kolebką  „Solidarności”, Pomnikiem Poległych Stoczniowców, bramą nr 2 (dawniej z napisem Stocznia Gdańska im. Lenina) i ewentualnie z historyczną Salą BHP. O rdzawym gmachu ECS nie wspominam, bo to już współczesność. Tymczasem od pewnego czasu (12 października 2018 r.) możliwe jest indywidualne zwiedzanie najstarszej części stoczni, czyli Stoczni Cesarskiej. Jest więc okazja do obejrzenia z bliska wnętrz hal produkcyjnych, których wygląd zmienił się niewiele albo wcale od ich zbudowania, czyli od początku XIX wieku.

Trasa zwiedzania zaczyna się oficjalnie przy Sali BHP. Nie ma jednak konieczności sztywnego trzymania się drogowskazów. Na kilkunastohektarowym obszarze jest dość miejsca na piesze spacery czy nawet rowerowe przejażdżki.  Jeżeli chodzi o mnie, to przeszedłem obok budynku Dyrekcji, obejrzałem mural „Obrońca”, Żuraw M3 i podążyłem dalej nabrzeżem Martwej Wisły. Potem doszedłem do ulicy Narzędziowców i wszedłem do budynku ślusarni, w którym pracowała legendarna suwnicowa Anna Walentynowicz. Znajduje się tam obecnie mini muzeum przedmiotów pochodzących z czasów PRL  Nieco starsi ze zwiedzających z sentymentem wspominają dawne radioodbiorniki, pralki wirnikowe typu „Frania”, odkurzacze i tp. Nie brak też eksponatów nieco innego rodzaju, jak: milicyjne hełmy, tarcze i blondynki (białe gumowe pały).

Niedaleko ślusarni znajduje się kuźnia, a właściwie to co z niej zostało, czyli jeden duży młot. Nieco dalej, za Przystanią Cesarską, rozpościera się Przestrzeń Sztuki z charakterystycznymi metalowymi rzeźbami. Na zabytkowym ceglanym budynku, w którym mieści się Mleczny Piotr (dawniej kawiarnia Mitchpeter), wisi duży portret zmarłego niewiele ponad miesiąc temu artysty Marka Modela.

Wszystko byłby pięknie, gdyby nie wszechobecny bałagan. Wysypujące się śmieci z pojemników, składowisko butelek i  temu podobne obrazki niekoniecznie dobrze świadczą o obecnym gospodarzu tego miejsca, czyli firmie Stocznia Cesarska Developement. Rozśmieszył mnie za to nowoczesny parkomat stojący wśród wysokich traw na tle starych murów.

Zapraszam do zdjęć, gdyż one powiedzą o wiele więcej o klimacie tego miejsca niż moja sucha relacja.



Pomnik Poległych Stoczniowców


Mural Obrońca

Gmach Dyrekcji

Żuraw M3


Niezbyt chlubny widok


Parkomat, ale dla kogo?

Ślusarnia




Tę "blondynkę" dobrze pamiętam...



W ślusarni

Kuźnia


Wnętrze kuźni


Mleczny Piotr



Trochę wstyd...


Muzeum II Wojny Światowej


Wokół Wyspy Sobieszewskiej


Kamienna Grobla nadal niedostępna

Odbyłem dzisiaj kolejną samotną wycieczkę rowerową. Tym razem pojechałem do Sobieszewa. Byłem już co prawda na Wyspie Sobieszewskiej w tym roku, ale poprzednim razem nie objechałem jej dookoła. Nadrobiłem zatem tę zaległość. Objazd wyspy zacząłem od Rezerwatu Ptasi Raj. Niestety, kamienna grobla nadal jest niedostępna dla turystów. Można za to leśną ścieżką dojechać do drewnianych wież obserwacyjnych. Przy drugiej z nich znajduje się drewniana kładka. Nie można jednak przejechać po niej rowerem, gdyż jej stan jest po prostu opłakany. Pamiętam, że jeszcze kilka lat temu wyglądała zupełnie inaczej. Jedno się nie zmieniło: ptaki nadal pięknie śpiewają i równie pięknie pachnie sosnowy las.

Z Ptasiego Raju pojechałem w kierunku Świbna, ale nie asfaltową ulicą Turystyczną, lecz leśnym dróżkami.  Nie brakowało na nich odcinków pokrytych betonowymi płytami. Te zresztą nie są takie złe. O wiele gorzej jedzie się po głębokim piasku. Na szczęście tego ostatniego nie było zbyt wiele na mojej trasie. Nieopodal Mewiej Łachy wjechałem na ulicę Świbnieńską, którą podążyłem do Śluzy Przegalina. Wcześniej zajrzałem na moment na przystań promową, żeby zobaczyć cenę za przewóz roweru do Mikoszewa – kosztuje 5 zł. Następnie pojechałem ulicą Przegalińską, która biegnie wzdłuż Martwej Wisły, by przy Moście 100-lecia Odzyskania Niepodległości zakończyć pełną pętlę. Dalej była już tylko droga do domu. Dystans dzisiejszej przejażdżki wyniósł 84,29 km.

Kapliczka przy ul. Płońskiej


Most w Sobieszewie

Hałda w Wiślince

Martwa Wisła i ul. Przegalińska

Śluza Przegalina

Prom Świbno -Mikoszewo




Kładka w Ptasim Raju



Kamienna Grobla




Kwietny dywan przed rafinerią


Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty