Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolej. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kolej. Pokaż wszystkie posty

Burzenie antresoli






W latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku postanowiono „unowocześnić” halę dworca kolejowego w Gdańsku, budując w niej antresolę z pawilonami handlowymi. Był to okres – jak zapewne niektórzy pamiętają – żywiołowego rozkwitu drobnego handlu, że wspomnę tylko łóżka polowe, szczęki i wszelkiej maści budki i stragany. Z biegiem czasu na rynek weszły hipermarkety i powoli zaczęły wypierać  małych przedsiębiorców. Obroty spadły również na  dworcowej antresoli. Właściciele wielu sklepików zlikwidowali działalność bądź też przenieśli ją w inne miejsca. W tej sytuacji zdecydowano o wyburzeniu antresoli i przywróceniu dworcowi dawnego wyglądu.
Dzisiaj właśnie, w samo południe, przed dworcem PKP w Gdańsku, odbyło się symboliczne wyburzanie antresoli. Wszyscy chętni otrzymali młotki, kaski, gogle i kamizelki, po czym zaczęli systematycznie niszczyć ustawioną z pustaków atrapę antresoli. Faktyczne wyburzanie rozpocznie się na początku przyszłego roku i będzie kosztować kolej około czterystu tysięcy złotych.
Uczestnicy wydarzenia oraz dość licznie zgromadzeni przedstawiciele mediów otrzymali od organizatorów pamiątkowe znaczki. Ot, taka sobie rozrywka dla podróżnych oraz przypadkowych gapiów w śnieżny grudniowy dzień…

Kto ma w głowie olej...


Ręczne wystawianie faktury

Rzadko jeżdżę w ostatnich latach pociągami, ale jak widzę,  nasze koleje,  mimo podziału na liczne spółki, nadal tkwią w dwudziestym wieku. Przekonałem się o tym dobitnie, kupując w Gdańsku Wrzeszczu bilety do Nowego Targu. Komputery w kasach co prawda są, ale kasjerki ciągle wypisują faktury ręcznie. Sposób zapłaty też jest tradycyjny, czyli gotówką, mimo iż w programie kasowym zauważyłem takie opcje jak przelew czy płatność kartą. No i drobiazgiem przy tym jest już fakt, że funkcjonują osobne okienka do zakupu biletów z rezerwacją miejsc i bez rezerwacji. O tuszy kasjerek nie wypowiadam się, bo to ich prywatna sprawa, ale system nagłośnienia przy szczelnie zabudowanych  - nie licząc małej szparki na bilety i pieniądze – okienkach można byłoby chyba zmodernizować bez większych inwestycji. I jeszcze jedna mała uwaga odnośnie  natrętnie żebrzących dzieci rumuńskich. Czy kręcący się po peronach funkcjonariusze SOK i policji nie są w stanie skutecznie wyeliminować tego zjawiska?
Czas na puentę. Przed wojną, kiedy koleje słynęły z rzetelności i punktualności, funkcjonowało takie powiedzenie: „Kto ma w głowie olej, ten idzie na kolej”. Po latach zostało ono, nie bez podstaw zresztą, brutalnie strawestowane na: „Kto ma w głowie olej, ten p……i kolej”.

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty