Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blog. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą blog. Pokaż wszystkie posty

Dziwne statystyki



Nie przykładam się specjalnie do prowadzenia swojego bloga, ale zerkam czasami w statystyki odwiedzin. Zazwyczaj zagląda do mnie około stu osób dziennie. Albo inaczej: ileś tam osób dokonuje takiej właśnie średniej ilości odsłon. Od czasu do czasu gwałtownie wzrasta jednak ilość odwiedzin. Zaczęło mnie to zastanawiać, gdyż te skoki nie mają związku z moimi wpisami. Ba, zdarzają się nawet w takie dni, w których nic nie zamieszczam. Ki diabeł?
Zajrzałem w liczbę wyświetleń według kraju. I co się okazuje? Tylko w ciągu ostatniego dnia  miałem 468 wizyt z terytorium Rosji. Jest to o tyle zdumiewające, że w tym samym czasie z terenu Polski było tylko 50 odsłon. Czyżbym był obiektem zainteresowania rosyjskich służb specjalnych? Nie chce mi się w to wierzyć, bo przecież nie zajmuję żadnego eksponowanego stanowiska ani też nie poruszam jakichś szczególnie istotnych tematów.
Koleżanki blogerki i koledzy blogerzy, czy też macie podobne skoki liczby odsłon?

O blogowaniu z prywatnego punktu widzenia



Ireneusz Gębski książki

Blogowanie jest (myślę, że zgodzą się mną inni blogerzy) formą nałogu. Obserwujemy statystyki wejść na nasze posty, analizujemy treść komentarzy i staramy się dbać o ciągłą obecność w sieci. Często mamy złudną nadzieję, że nasze wpisy  poruszą innych i skłonią ich do zainteresowania naszymi "cudownymi myślami". Blogerów jest jednak co najmniej tyle samo, jeśli nie więcej, niż potencjalnych czytelników. Niestety, tylko nieliczni z nich mają szanse na zaistnienie w  szeroko pojętej  "społeczności internetowej". Czasami decyduje o tym przypadek (trafne skomentowanie bieżącej sytuacji politycznej, kulturalnej bądź obyczajowej),  a czasami znane nazwisko blogera bądź blogerki (np. Kasia Tusk).



Niektórzy blogerzy epatują swoich czytelników zwierzeniami stricte intymnymi, ale w tym wypadku kryją się zwykle za nickami. Mało kto chce bowiem ujawniać swoje prawdziwe dane, gdy pisze o sekretach alkowy. Inni zaś próbują wzbudzić zainteresowanie swoimi poglądami,  zwykle odbiegającymi od tak zwanej poprawności politycznej. Osobiście, od wielu lat (pierwszy blog założyłem w 2005 roku), piszę wyłącznie o tym, czego sam doświadczyłem lub dzielę się swoimi poglądami na konkretne tematy. Nie ukrywam przy tym, że blogowanie jest dla mnie swoistą formą autopromocji. Nie chodzi tu nawet o moją osobę, lecz  o moje książki, których lektura może być dla niektórych pożyteczna, dla innych nudna, a dla jeszcze innych po prostu interesująca.



A zatem - zajrzyjcie tutaj:)

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty