Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kamil Stoch. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Kamil Stoch. Pokaż wszystkie posty

Kartka z dziennika


Zbigniew Mikołejko

Nadzieje na medale w skokach narciarskich w rozpoczętych wczoraj igrzyskach olimpijskich w koreańskim Pjongczangu były ogromne. Niestety, Polakom nie poszczęściło się w dzisiejszym konkursie skoków, choć jeszcze po pierwszej serii mogło się wydawać, że zajmą nawet dwa miejsca na podium. Potem pogorszyły się warunki atmosferyczne i ostatecznie Stoch uplasował się na czwartej pozycji, a Stefan Hula na piątej. To nie jest zły wynik, ale niedosyt pozostaje. W mediach słychać wiele pretensji pod adresem organizatorów. Między innymi Adam Małysz twierdzi, że konkurs powinien być przerwany i dokończony w innym terminie. Myślę jednak, że gdyby nasi skoczkowie znaleźli się na podium, nikt nie narzekałby na pogodę ani na organizację. Ostatecznie warunki były przecież jednakowe dla wszystkich.
Po raz kolejny obejrzałem świetną komedię Barei "Brunet wieczorową porą". Wśród plejady znanych aktorów występował tam również zmarły przed sześcioma dniami Wojciech Pokora. Coraz mniej idoli z młodych lat pozostaje na tym świecie. Niestety, nie młodniejemy z biegiem lat...
Na marginesie głośnej ostatnio dyskusji o nowelizacji ustawy o IPN i związanych z nią komplikacjach międzynarodowych pozwolę sobie zacytować wypowiedzi paru znanych i chyba uznanych publicystów.
Daniel Passent: Nie mogę powiedzieć nic więcej poza tym, że mnie ocalili Polacy i Żydzi, a moich rodziców zdradzili Polacy. Jedni i drudzy byli obywatelami państwa polskiego.
Zbigniew Mikołejko: Ci, którzy mówią jak było i jak jest naprawdę, często są piętnowani. Wynoszeni pod niebiosa są ci, którzy powiedzą ludowi: jesteście wspaniałym pięknym narodem, jesteście czyści i święci.
Timothy Snyder: Polska obsesja w formie takiej ustawy, jaką właśnie uchwalono, zwraca na siebie uwagę. I teraz Polska będzie łączona z Holocaustem.
Rafał Ziemkiewicz: Przez wiele lat przekonywałem rodaków, że powinniśmy Izrael wspierać. Dziś przez paru głupich względnie chciwych parchów czuję się z tym jak palant.
Od siebie dodam, że nie było i nie ma krystalicznie uczciwych, odważnych i bohaterskich narodów. Tak samo jak nie ma narodów podłych, zdradzieckich i tchórzliwych. Narody tworzą ludzie, a ci są różni. Nieistotne, czy to Polacy, Żydzi, Niemcy, Ukraińcy czy inne nacje.

Z pogranicza polityki


Fot. PAP

Kamil Stoch osiąga coraz lepsze rezultaty. Wczoraj znowu wygrał konkurs skoków w Zakopanem i umocnił się na pierwszej pozycji w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Jeżeli chodzi o finanse, to zarobił 40 705 zł. Przy okazji w blasku jego sławy ogrzali się nieco prezydent Andrzej Duda i wicepremier Jarosław Gowin, którzy podeszli do podium i wręczyli mistrzowi puchar (Duda) i ciupagę (Gowin).
Znowu robi się głośno o Bartłomieju Misiewiczu. Rzecznik MON  i jeden z najbliższych współpracowników szefa resortu wyraźnie cierpi na objawy sodówki uderzającej do głowy. Protegowany Macierewicza nie tylko wzywa  do siebie generałów i każe się tytułować ministrem. Potrafi też zabawić się. Ostatnio  miał gościć w jednym z klubów w Białymstoku, gdzie stawiał kolejki wszystkim obecnym, obiecywał pracę w MON i podrywał studentki. To ostatnie niezbyt mu wychodziło. Podobno (wg "Faktu") nawet sytuacja była na tyle gorąca, że jego osobisty ochroniarz musiał go wyprowadzić na zewnątrz.
Ciekawostka z objazdu prezesa PiS po kraju. Kamery TVN 24 zarejestrowały w Łodzi krótki dialog między Jarosławem Kaczyńskim a którymś z jego współpracowników:
- Pan minister nie odbiera właśnie...
- To mu powiedz, żeby odebrał - skwitował prezes.
A żeby nie było, że komentuję tylko zachowania polityków strony rządzącej, wrzucę też kamyczek do ogródka znanego "obrońcy demokracji". Otóż lider KOD-u mimo wpływów uzyskiwanych za "usługi informatyczne"  świadczone dla własnego stowarzyszenia, nadal nie reguluje swoich zobowiązań alimentacyjnych. Według "Wprost" sięgają one już kwoty 220 tysięcy złotych, z czego same odsetki wynoszą ponad 50 tys. zł. Są to oczywiście prywatne sprawy Mateusza Kijowskiego, ale jak się człowiek decyduje na działalność publiczną, to musi  mieć świadomość, że jego życie będzie dokładnie prześwietlane.

Esencja Cejlonu

  Poniedziałek, 05.02.24 W niedzielę czwartego lutego wylatujemy z Okęcia zgodnie z planem, czyli o 15.05.   Boeing 347,   należący do...

Posty